Sparingowy mecz miał być dla kibiców ze Szczecina okazją do wycieczki do Cagliari połączonej z możliwością obejrzenia spotkania ich ukochanej drużyny. Niewielu z nich spodziewało się, że zarówno przed meczem przeciwko Cagliari Calcio, jak i po jego zakończeniu dojdzie do dantejskich scen.
Jak wynika z relacji dziennikarza portalu pogonsportnet.pl, Łukasza Krzyżanowskiego, już przed meczem grupa kibiców Pogoni została zaatakowana przez miejscowych, którzy mieli ze sobą kije i pałki. Fani ze Szczecina nie pozostawali dłużni.
- Wchodząc na stadion widziałem mało przyjemną grupę kibiców Cagliari, z pałkami w ręku. Szedłem w koszulce Pogoni wraz z żoną i mierzyli mnie całego. Po przejściu kilkunastu kroków odwróciłem się i zauważyłem, że wywiązała się szarpanina. To o tyle zaskakujące, bo przez cały dzień nie działo się nic, chodziliśmy po mieście w koszulkach Pogoni i sporo było takich osób. Nikt nas nie atakował. Zaczęło się przed meczem pod stadionem - relacjonuje Krzyżanowski.
ZOBACZ WIDEO: Eliminacje Euro 2020: Łotwa - Polska. Kamil Grosicki zadowolony po meczu. "Takie spotkania też trzeba umieć wygrywać"
Jeden z kibiców Cagliari Calcio po tych zamieszkach wylądował w szpitalu. Dlatego chcieli doprowadzić do rewanżu. Wtedy Włosi używali kamieni, butelek, petard, a nawet koktajli Mołotowa.
- W drodze do centrum, gdzie mamy wynajęty apartament, na około 20-osobową grupę kibiców Pogoni napadła grupa miejscowych. Zdarzenia obserwowałem z tyłu przez kilkanaście sekund i nie jest prawdą, że kibice Pogoni rzucali jakieś petardy czy race. Takie rzeczy pojawiły się przy ataku miejscowych - dodaje kibic Pogoni, który skontaktował się z portalem pogonsportnet.pl.
Włoskie media poinformowały, że po całej akcji przeprowadzonej na ulicach Cagliari, zatrzymanych zostało sześciu kibiców z Polski. Trzech Włochów zostało tylko spisanych przez funkcjonariuszy.
Zobacz także:
Włoskie media. Chuligani Pogoni Szczecin zatrzymani w Cagliari
Eliminacje Euro 2020. Wszystkie wybory "Papieża". Jerzy Brzęczek i jego Polska