Młodzi reprezentanci drogę eliminacyjną rozpoczęli zgodnie z planem. Selekcjoner Czesław Michniewicz na razie nie ma powodów do niepokoju. Biało-Czerwoni rozegrali do tej pory dwa spotkania i mają na swoim koncie sześć "oczek". Prowadzenie w tabeli zapewniło im pokonanie Łotwy (1:0), a także Estonii (4:0).
Teraz czas na dwa następne starcia. Celem naszych młodych rodaków jest utrzymanie passy z września i zdobycie kolejnych sześciu punktów. Piłkarze Michniewicza w piątek zagrają w Jekaterynburgu z Rosją, a cztery dni później do Łodzi przyjedzie młodzieżowa reprezentacja Serbii.
Zobacz także: Eliminacje Euro 2020. Sprawdź, kiedy i gdzie kolejny mecz reprezentacji Polski (terminarz)
Karol Fila od wielu miesięcy dobrze spisuje się w barwach Lechii Gdańsk. 21-latek dzięki regularnej grze w rozgrywkach PKO Ekstraklasy otrzymał szansę i zadomowił się w kadrze. - Zagramy teraz dwa ciężkie mecze z Rosją i Serbią. W Rosji na pewno będzie zimno, inny klimat. Musimy się do tego wszystkiego dostosować - przyznał defensor drużyny z Trójmiasta.
ZOBACZ WIDEO: El. Euro 2020: Łotwa - Polska. Smutny obraz polskiej kadry. "Konferencja pokazała, że nie ma żadnej chemii"
Polacy zdają sobie sprawę, że o zwycięstwa nie będzie łatwo. Szanują rywali, ale nie mogą grać zachowawczo. Odwaga to bardzo ważna cecha w piłce nożnej. - Musimy wyjść na boisko i zagrać bardzo odważnie. Trzeba powalczyć o komplet sześciu punktów. Zrobimy wszystko, aby tak się stało - zapewnił Fila.
Młodzieżowy reprezentant Polski już kiedyś wspominał, że gra dla kraju jest ogromnym wyróżnieniem. Cieszy się, gdy otrzymuje powołanie od selekcjonera i wyjazdy nie wybijają go z rytmu. - Wyjazdy na kadrę nie wybijają z rytmu. Uważam, że mi to pomaga. Bardzo dobrze się czuję pracując u trenera Michniewicza. Solidnie przepracujemy ten czas - zakończył.
Zobacz także: Eliminacje Euro 2020. Kamil Kosowski: Z tej grupy nie możemy nie awansować