Mateusz Wdowiak nabawił się kontuzji pod koniec pierwszej połowy 198. derbów Krakowa, gdy próbował odebrać rywalowi piłkę. Po interwencji sztabu medycznego pomocnik kontynuował występ, ale po przerwie nie wyszedł już na boisko.
We wtorek okazało się, że uraz jest na tyle poważny, że skrzydłowego czeka co najmniej miesięczna przerwa w grze. W tym tygodniu ma zapaść decyzja w sprawie sposobu leczenia - niewykluczone, że Wdowiak będzie musiał przejść operację.
Skrzydłowy Cracovii może mówić o sporym pechu, bo kontuzji doznał w momencie, kiedy zaczął być motorem napędowym Cracovii. W ostatnich meczach z Piastem Gliwice (2:0), Legią Warszawa (1:2) i Wisłą (1:0) był jednym z mocniejszych ogniw Pasów. Jego bilans w bieżącym sezonie to trzy asysty i gol w dziewięciu występach.
ZOBACZ WIDEO: Seria A. Absurdalny gol zdecydował o remisie! Dawidowicz i Stępiński w podstawowym składzie! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Wszystko wskazuje na to, że Wdowiak opuści pięć-sześć spotkań Cracovii. Ligowe z Górnikiem Zabrze, Jagiellonią Białystok, Pogonią Szczecin, Lechią Gdańsk i być może Wisłą Płock oraz pucharowe z Bytovią.
Jego nieobecność może otworzyć drzwi do wyjściowej "11" Bojanowi Cecariciowi i Tomasowi Vestenicky'emu, którzy z dobrej strony pokazali się w pucharowym meczu z Jagiellonią Białystok.
W najbliższym meczu z Górnikiem Zabrze poza Wdowiakiem trener Michał Probierz nie będzie mógł też skorzystać z Niko Datkovicia, który przed doznaniem urazu kolana był podstawowym obrońcą. Chorwat ma wrócić do gry jeszcze w październiku.
Przypomnijmy, że jesienią na boisku nie pojawią się już natomiast Rubio i Daniel Pik. Pierwszy dochodzi do siebie po zapaleniu opon mózgowych, a drugi rehabilituje się po operacji kolana.