Wielkie napięcie w Barcelonie. Zaczęło się od Gerarda Pique, któremu nie spodobał się okres przygotowawczy. - On wcale nam nie pomógł w dobrym rozpoczęciu rozgrywek. Mieliśmy mnóstwo podróży i mało treningów - narzekał kilka dni temu. - Wielu z nas to zauważa i nie mamy jeszcze odpowiedniego rytmu - dodał stoper.
Przypomnijmy, Barca rozgrywała mecze sparingowe na... trzech kontynentach. Skutecznie promowała swoją markę i zgarnęła wielkie pieniądze. Problem w tym, że zakłóciło to przygotowania do rozgrywek. W lidze hiszpańskiej Blaugrana zajmuje dopiero czwarte miejsce. Barca zmaga się także z rekordową liczbą kontuzji (CZYTAJ WIĘCEJ), a największym pechowcem okazał się Lionel Messi, który w tym sezonie rozegrał tylko trzy spotkania.
Słowa Pique mocno nie spodobały się prezydentowi FC Barcelona. "Josep Bartomeu chce w cztery oczy porozmawiać z Pique na temat jego słów. Katalończyk zostanie wezwany na rozmowę " - tłumaczy "Catalunya Radio".
FC Barcelona przygotowuje się do kolejnego meczu w fazie grupowej Ligi Mistrzów. W środę drugiego października rywalem mistrzów Hiszpanii będzie Inter. W pierwszej kolejce Duma Katalonii bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z Borussią Dortmund.
Zobacz także: Reprezentacja. Są powołania i niespodzianki!
Zobacz także: Marek Wawrzynowski: Ciężkie jest życie Krzysztofa Piątka (felieton)
ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Robert Lewandowski z golem i pudłem sezonu. Nerwowy mecz Bayernu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]