Real Madryt we wtorek podejmie u siebie Club Brugge w meczu Ligi Mistrzów 2019 (początek meczu na Estadio Santiago Bernabeu o godz. 18:55). Dla Edena Hazarda będzie to kolejna okazja do zdobycia premierowego gola w barwach Królewskich.
- Czuję się dobrze. To prawda, że ludzie wiele ode mnie oczekują, podobnie zresztą jak ja. Wiem, że mogę się poprawić, jestem dla siebie największym krytykiem. Może zostałem trochę z tyłu z powodu kontuzji, ale teraz jestem w 100 procentach gotowy. We wtorkowym meczu zamierzam dać z siebie wszystko - zapowiedział belgijski piłkarz, cytowany przez dziennik "Marca".
28-letni Hazard podkreślił, że przyszedł do Realu, żeby strzelać bramki i w końcu musi pokazać, że może być tym zawodnikiem, który robi różnicę na boisku.
ZOBACZ: "Kosztowali ponad 300 mln i nie spłacają się". La Liga w poszukiwaniu nowej gwiazdy >>
- Jak powiedziałem na mojej prezentacji, nie jestem jeszcze Galactico. Muszę to dopiero udowodnić. Muszę strzelić bramkę lub zaliczyć asystę, żeby się odbić. Nie jestem już kontuzjowany. Kiedy zacznę strzelać gole lub w końcu dobrze grać, wszystko stanie się łatwiejsze - podsumował Belg.
ZOBACZ: Liga Mistrzów. PSG - Real Madryt. Ferdinand: Hazard dołączył do Realu w złym momencie >>
Hazard w tym sezonie wystąpił w trzech meczach Realu w La Liga. Reprezentant Belgii spędził na boisku łącznie 197 minut i wciąż czeka na swojego pierwszego gola.
ZOBACZ WIDEO Lekkoatletyka. MŚ 2019 Doha: bieg jak sezon. Adam Kszczot zagubiony