Primera Division: Bramka Ebiego / Barca znowu bliżej Realu

Sytuacja na szczycie tabeli zmienia się jak w kalejdoskopie - tym razem słabą serię mają piłkarze Realu Madryt, którzy po dramatycznym meczu przegrali u siebie z Valencią 2:3. Przez to potknięcie Królewscy mają już tylko cztery oczka przewagi nad FC Barceloną, która pewnie wygrała z Valladolid 4:1.

W tym artykule dowiesz się o:

Bohaterem Barcelony został młodziutki Bojan Krkić, który asystował przy dwóch pierwszych trafieniach i sam w końcówce meczu dwa razy pokonał golkipera Valladolid. Katalończycy w końcu zainkasowali pewne trzy punkty, choć chwilami beniaminek groźnie atakował i gdyby nie dobra postawa 17-latka mogło być różnie. Wynik meczu otworzył inny superstrzelec - Samuel Eto'o, który tym samym trafił do siatki już przeciwko każdej ekipie grającej obecnie w Primera Division.

Tuż po zakończeniu spotkania Barcy na boisko Santiago Bernabeu wyszli zawodnicy Realu Madryt i Valencii, a przewaga Królewskich nad wiceliderem wynosiła 4 oczka. Po 90. minutach okazało się, że strata graczy Franka Rijkaarda nie powiększyła się, gdyż Javier Arizmendi w końcówce wydarł cenne punkty z rąk rywali. Gospodarze stworzyli sobie znacznie więcej okazji, ale oprócz Raula, który strzelił dwie bramki (14. i 15. w sezonie), ani razu nie pokonali świetnie dysponowanego Timo Hildebranda. Valencia skupiła się na kontratakach, które wykonywała bez zarzutów i zainkasowała niezwykle ważny komplet oczek.

Niespodziewanie duże problemy ze zwycięstwem nad ostatnim Levante miało trzecie Villarreal. Już w 11. minucie Pedro Leon mógł trafić, ale przeszkodził mu słupek. W końcu ekipie z Walencji udało się pokonać golkipera Yellow Submarines, ale ostatnie słowo należało do Guillermo Franco, który na 7 minut przed końcem uratował wygraną i przewagę 6 oczek nad czwartą drużyną.

Właśnie na ostatniej pozycji gwarantującej start w Lidze Mistrzów utrzymało się Atletico Madryt, które na wyjeździe pokonało innego faworyta do tego miejsca - Sevillę. Andaluzyjczycy przegrali swoje pierwsze ligowe spotkanie u siebie od 24. listopada, a duży w tym udział miał ponownie Kun Aguero. Młody Argentyńczyk strzelił bramkę na 2:1, a następnie padł ofiarą Enzo Mareski, który uderzył go w twarz z "główki" i wyleciał z boiska.

Tyle samo punktów co Sevilla ma Espanyol Barcelona - sprawca jednej z największych niespodzianek tej kolejki. Zespół aspirujący do gry w Lidze Mistrzów przegrał z ostatnio najsłabszą drużyną La Ligi - Realem Murcia aż 4:0! Beniaminek wcześniej w 10. kolejkach uzyskał zaledwie oczko i był już jedną nogą w drugiej lidze. Wygrana podopiecznych Javiera Clemente jednak zbliżyła ich do bezpiecznej strefy na odległość 6 oczek. Bohaterem meczu został Ivan Alonso, który zdobył dwie bramki i zaliczył asystę.

Za to od Atletico nie odskoczył Racing Santander. Zespół Euzebiusza Smolarka męczył się z Recreativo Huelva aż do 82. minuty, kiedy to Orteman otworzył rezultat widowiska. Od początku lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, ale nie potrafili wykorzystać sytuacji (m.in. w 9. minucie bardzo blisko trafienia był Ebi). Sytuacja się poprawiła, kiedy Martin Caceres musiał zejść za drugą żółtą kartkę. Później golkiper Recre został w końcu przełamany, a w doliczonym czasie gry bramkę zdobył także Polak. Smolarek wykorzystał wyjście bramkarza, otrzymał piłkę na swojej połowie i popędził przez całą szerokość boiska, by trafić do pustej siatki. Był to czwarty gol naszego reprezentanta w rozgrywkach ligowych.

Wciąż nierozwiązana pozostaje kwestia trzeciej ekipy do spadku. Porażki zaliczyły ekipy Recreativo oraz Valladolid, które są teraz najczęściej typowane do tej lokaty. Tuż nad nimi plasuje się Saragossa, która w ostatniej chwili wypuściła zwycięstwo nad Almerią oraz Deportivo La Coruna (w sobotę polegli z Mallorką). Blisko tej strefy są jeszcze Osasuna Pampeluna, Betis Sevilla (obie ekipy spotkały się w niedzielę i niespodziewanie to Andaluzyjczycy odnieśli wyjazdowe zwycięstwo) oraz wspomniana Mallorca.

Wyniki niedzielnych meczów Primera Division:

Levante - Villarreal 1:2 (0:1)

0:1 - Fernandez 26'

1:1 - Angel 64'

1:2 - Franco 83'

Real Saragossa - Almeria 1:1 (0:0)

1:0 - Oliveira 68'

1:1 - Negredo 87'

FC Barcelona - Real Valladolid 4:1 (1:1)

1:0 - Eto'o 23'

1:1 - Sesma 30'

2:1 - Iniesta 46'

3:1 - Bojan 61'

4:1 - Bojan 83'

Osasuna Pampeluna - Betis Sevilla 0:1 (0:0)

0:1 - Gonzalez 52'

Racing Santander - Recreativo Huelva 2:0 (0:0)

1:0 - Orteman 81'

2:0 - Smolarek 90'

Real Murcia - Espanyol Barcelona 4:0 (1:0)

1:0 - Ivan (k.) 36'

2:0 - Ivan 47'

3:0 - Abel 62'

4:0 - Richi 84'

Real Madryt - Valencia 2:3 (1:1)

0:1 - Villa 33'

1:1 - Raul 34'

2:1 - Raul 56'

2:2 - Villa 67'

2:3 - Arizmendi 87'

Athletic Bilbao - Getafe 1:0 (1:0)

1:0 - Etxeberria 27'

Źródło artykułu: