Wielkie emocje w koszykarskiej Lidze Mistrzów zobaczyli kibice, którzy przyszli do hali Legii Warszawa. Stołeczny klub w rewanżowym meczu I rundy musiał rozegrać aż dwie dogrywki, by wyeliminować Z-Mobile Prisztinę. Skończyło się zwycięstwem 85:83.
Tokio 2020. Polacy powalczą o IO. PZKosz chce zorganizować turniej. To bardzo kosztowne >>
Do zwycięstwa przyczynił się Dardan Berisha, który jest zawodnikiem drużyny z Kosowa. Były reprezentant Polski od początku był najbardziej groźny. Pod koniec drugiej kwarty jednak nie wytrzymał emocji i dopuścił się skandalicznego zachowania.
30-latek po kilku faulach otrzymał faul techniczny. To go rozwścieczyło i ruszył z pretensjami do sędziego. Berisha stracił nad sobą kontrolę i opluł sędziego, za co został wyrzucony z parkietu.
Dardan Berisha - kojarzycie gościa? Grał kiedyś w reprezentacji Polski (@KoszKadra). Teraz gra w Sigalu Prisztina, z którą o awans do 2. rundy kw. LM gra @LegiaKosz. Właśnie został wyrzucony z parkietu, tak się awanturował, że prawie rozszarpał sędziego i opluł (???) go!
— Mateusz Ligęza (@LigezaMateusz) 20 września 2019
Sprzedawał koszulki na ulicy z bagażnika swojego auta. Teraz trzęsie NBA >>
Z-Mobile Prisztina w taki sposób straciła czołowego koszykarza, co ostatecznie skutkowało odpadnięciem z Ligi Mistrzów. W drugiej rundzie Legia zmierzy się z rosyjskim Niżnym Nowogród.
ZOBACZ WIDEO: ME siatkarzy. Polska - Ukraina. Paweł Zatorski: Kombinacje nie popłacają. Nie wypadało przegrać