Liga Mistrzów. Borussia Dortmund - Barcelona. Kontrowersja przy rzucie karnym. Z Polakami w tle

Getty Images /  Robbie Jay Barratt - AMA / Marc-Andre ter Stegen broniący rzut karny wykonywany przez Marco Reusa
Getty Images / Robbie Jay Barratt - AMA / Marc-Andre ter Stegen broniący rzut karny wykonywany przez Marco Reusa

Marc-Andre ter Stegen uchronił Barcelonę przed porażką w Dortmundzie. Obronił m.in. rzut karny wykonywany przez Marco Reusa, ale - jak pokazują powtórki - złamał przy tym przepisy. Sędziami VAR w tym meczu byli Szymon Marciniak i Tomasz Kwiatkowski.

Borussia Dortmund zaprzepaściła ogromną szansę na pokonanie Barcelony w pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Zespół Luciena Favre'a (bez Łukasza Piszczka w składzie) miał wiele znakomitych sytuacji do strzelenia gola, ale ani razu nie zdołał pokonać Marca-Andre ter Stegena.

Najlepsza okazja nadarzyła się w 57. minucie. Marco Reus wykonywał rzut karny, ale jego kolega z reprezentacji Niemiec rzucił się w lewą stronę i odbił piłkę. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem (relacja TUTAJ>>).

Po spotkaniu rozgorzała dyskusja na temat interwencji golkipera Barcelony. Powtórki nie pozostawiają wątpliwości co do tego, że ter Stegen w momencie uderzenia piłki przez Reusa wyszedł przed linię bramkową. Tymczasem według najnowszych przepisów powinien był mieć przynajmniej jedną nogę na linii. Oprócz tego w pole karne wbiegło dwóch zawodników gości.

Co ciekawe, sędzia główny Ovidiu Hategan z Rumunii przed strzałem Reusa zwracał się do ter Stegena, przypominając mu o zasadach. Później jednak nie dopatrzył się złamania przepisów i nie dostał informacji od swoich asystentów. Sędziami VAR w tym spotkaniu byli Polacy: Szymon Marciniak i Tomasz Kwiatkowski.

Choć zagraniczne media wytknęły arbitrom błąd, to piłkarze Borussii Dortmund nie rozpamiętywali tej sytuacji. Marco Reus po męsku wziął winę na siebie. - Wiedzieliśmy, że Marc jest bramkarzem klasy światowej, ale rzut karny wykonałem źle. Muszę poćwiczyć i następnym razem zrobić to lepiej - powiedział zawodnik BVB.

W pierwszej kolejce Ligi Mistrzów wszystkie drużyny w grupie F, w której występują Borussia i Barcelona, zgromadziły po jednym punkcie. W innym spotkaniu Inter Mediolan zremisował bowiem ze Slavią Praga 1:1.

Czytaj także: Kłopot bogactwa w reprezentacji Niemiec. Będzie zmiana w bramce

ZOBACZ WIDEO: Bundesliga. Rafał Gikiewicz obronił karnego! Union przegrał z Werderem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: