I wtedy brawa były już znacznie mniejsze. Jakub Błaszczykowski pojawił się na murawie w 58. minucie, zmienił Dawida Kownackiego i nie pozwolił tym samym, aby Robert Lewandowski był samodzielnym liderem klasyfikacji na piłkarza o największej liczbie występów w drużynie narodowej. Lewandowski dogonił w niej Kubę w czerwcu, teraz obaj mają po 108 meczów.
W 77. minucie Błaszczykowski upadł przy linii bocznej, chwilę później Jerzy Brzęczek dostał informację, że potrzebna jest zmiana. Skrzydłowego zmienił Mateusz Klich. Na razie nie wiadomo, co stało się 33-letniemu zawodnikowi.
W sierpniu skrzydłowy wrócił do gry po długiej przerwie spowodowanej złamaniem kości śródstopia. Błaszczykowski przeszedł wtedy operację. W poprzednim meczu eliminacji, w piątek ze Słowenią, też wszedł po przerwie.
Polska zremisowała z Austrią 0:0.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Lewandowski zostaje w Bayernie. "Przeliczył bilans zysków i strat. Ten ruch był najlepszy dla jego kariery"
Przecież to reprezentacja, a nie (jak mówią niektórzy) imieniny u cioci :) Chyba, że to jego chęć/decyzja. Czy autor coś/o czymś wie?
daj sobie spokój z reprezentacją i podziękuj wujowi