Kiedy w 16. minucie Patrik Schick strzelił gola reprezentacji Kosowa, Czechom mogło się wydawać, że to początek łatwej przeprawy. Napastnik RB Lipsk wykorzystał w polu karnym podanie Jakuba Jankto, płasko uderzył i pokonał Arijaneta Muricia.
Cztery minuty później gospodarze zaskoczyli. Wyrównali na 1:1 za sprawą Vedata Muriqiego, który wyprzedził czeskiego obrońcę i zamienił na bramkę dośrodkowanie z lewej strony. Mecz okazał się bardzo wyrównany, a Czesi na boisku wcale nie sprawiali wrażenia murowanego faworyta.
O niespodziewanym zwycięstwie Kosowa zdecydowała kuriozalna akcja z 67. minuty. Z rzutu rożnego dośrodkował Valon Berisha. Czescy obrońcy w ogóle nie przypilnowali Mergima Vojvody, a ten płasko strzelił na dalszy słupek. Defensywa naszych sąsiadów przypominała bardziej czeski film.
ZOBACZ WIDEO Eliminacje Euro 2020. Kamil Grosicki. "Ten zimny prysznic może nam tylko pomóc"
-> Kolejny rywal Polski zniszczył przeciwnika. Gol Pavelsa Steinborsa jak z kabaretu
A zwycięstwo gospodarzy jest o tyle niespodziewane, że istnieją w szeregach UEFA i FIFA dopiero od 2016 roku.
Jeszcze większą niespodzianką jest pierwsze miejsce Kosowa po czterech meczach w grupie A eliminacji EURO 2020. Dardanie mają osiem punktów Na drugim są Anglicy, którzy mają dwa punkty mniej, ale rozegrali na razie tylko dwa spotkania. Czesi są na trzeciej pozycji.
Kosowo - Czechy 2:1 (1:1)
0:1 - Patrik Schick 16'
1:1 - Vedat Muriqi 20'
1:2 - Mergim Vojvoda 67'