Środowisko piłkarskie w Stanach Zjednoczonych opłakuje śmierć byłego zawodnika klubów MLS, Colina Clarka, który zmarł na zawał serca. Sportowiec miał 35 lat.
"Cały nasz klub jest zasmucony tragiczną wiadomością o stracie Colina Clarka. Był ważną częścią naszego klubu w latach 2010-12 i jeszcze lepszą osobą poza boiskiem. Będziemy za tobą tęsknić, Colin. Zawsze będziesz w naszych sercach i wspomnieniach" - napisano na koncie na Twitterze Houston Dynamo.
"Los Angeles Galaxy opłakuje stratę swojego byłego gracza, Colina Clarka. W tej chwili nasze myśli są z jego rodziną i przyjaciółmi" - to z kolei wpis na twitterowym profilu klubu z Los Angeles.
Clark w swojej karierze występował jeszcze w Colorado Rapids (lata 2006-10) i na koniec w Colorado Rush. Reprezentant USA (w barwach narodowych rozegrał jeden mecz - z Haiti w 2009 r.) zakończył przygodę z futbolem w 2014 r. W MLS rozegrał łącznie 138 meczów, w których strzelił 15 goli.
The LA Galaxy mourn the loss of former player Colin Clark. Our thoughts are with his family and friends at this time. pic.twitter.com/v3XkDPrjka
— LA Galaxy (@LAGalaxy) 27 sierpnia 2019