PKO Ekstraklasa. ŁKS - Legia. Jarosław Niezgoda: To jest to wspaniałe uczucie dla napastnika

PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Jarosław Niezgoda (przy piłce)
PAP / Grzegorz Michałowski / Na zdjęciu: Jarosław Niezgoda (przy piłce)

- W przerwie trener Vuković przekonywał nas, że ten mecz wygramy. Nie zremisujemy, a wygramy - podkreślił Jarosław Niezgoda, autor dwóch bramek dla Legii w wygranym 3:2 meczu z ŁKS-em w Łodzi.

Po kilkunastu miesiącach, podczas których 24-letni napastnik walczył ze zdrowiem, w końcu mógł zagrać w meczu pierwszej drużyny Legii przez 90 minut. Wojskowi rozpoczęli mecz z ŁKS-em w bardzo nietypowym zestawieniu.

Zobacz także: ŁKS Łódź - Legia Warszawa: Marcin Gortat pogratulował Wojskowym

- Pokazaliśmy, że praktycznie druga jedenastka jest równie dobrze przygotowana i może z powodzeniem zastąpić pierwszą. Udowodniliśmy, że zmiennicy są równie wartościowi jak piłkarze pierwszego zespołu - podkreślił piłkarz.

Sam zainteresowany nie może jeszcze jednak szarżować ze swoją wydolnością i ma świadomość, że większość czwartkowego spotkania w Glasgow z Rangersami raczej obejrzy z ławki rezerwowych.

ZOBACZ WIDEO Serie A. Szalony mecz Fiorentiny z Napoli! 7 goli i ogromne kontrowersje! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Tak to wygląda, że te mecze "czwartek-niedziela" czy "środa-sobota" nie są jeszcze dla mnie. Być może niedługo dojdę do takiej dyspozycji, że będę mógł to robić. Na razie muszę mądrze dysponować siłami. Trener będzie ze mną rozmawiać na ten temat. 90 minut w Łodzi to duży wysiłek dla mnie, a dawno nie grałem w takim wymiarze. Zobaczymy czy lepiej będzie, by na przykład rozpocząć na ławce i wejść w końcówce - odpowiedział gracz Legii Warszawa.

A zmiany są możliwe, co pokazał trener Aleksandar Vuković na przykładzie właśnie spotkania w Łodzi. Wystąpiło w nim zaledwie dwóch piłkarzy, którzy zagrali w pierwszym spotkaniu eliminacji do Ligi Europy.

- Podobnie zespół wyglądał podczas jednej połowy sparingu z Radomiakiem, ale nie jestem w stanie dokładnie sobie przypomnieć, czy w takim składzie na sto procent kiedyś graliśmy. Zdarzają się też treningi z udziałem jedenastki, która ma grać, ale też z mieszanymi składami i wtedy właśnie mogło się takie zestawienie zdarzyć - mówił Jarosław Niezgoda szukając w głowie spotkania, w którym Legioniści wystąpili podobną jedenastką.

Vuković na konferencji prasowej podkreślił, że zespół w Łodzi "zdobył nie tylko trzy punkty, ale i Jarosława Niezgodę", który od razu strzelił dwie bramki. Decydujące trafienie zawodnika możesz zobaczyć TUTAJ.

- Myślałem, że fajnie byłoby strzelić jedną bramkę, a udało mi się dwie. To jest fantastyczne uczucie dla napastnika, po prostu - jak to się mówi - miód! - cieszył się Niezgoda.

Rewanż z Glasgow Rangers 29 sierpnia o 20:45.

Komentarze (0)