Inauguracja Serie A w wykonaniu "Rossonerich" była całkowicie nieudana. W Udine Krzysztof Piątek i jego koledzy razili nieporadnością, w całym spotkaniu nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę. Polski napastnik wciąż bezskutecznie szuka zarówno samego siebie z poprzednich rozgrywek, jak i zrozumienia z kolegami z ataku - Suso i Samuelem Castillejo.
"Na razie jest swoją marną kopią. Jeśli się nie odbuduje, ten sezon będzie dla Milanu koszmarem" - pisze o występie naszego reprezentanta fanowski serwis Milannews24, który wystawił Piątkowi najgorszą w zespole notę 4.
Trener Giampaolo do tej pory za każdym razem bronił Polaka przed krytyką i podkreślał, że nie przejmuje się jego niemocą w sparingach (Piątek nie strzelił w nich ani jednego gola). Teraz przyznał, że musi zmienić swoją koncepcję ustawienia zespołu w ofensywie.
ZOBACZ WIDEO Serie A. Szalony mecz Fiorentiny z Napoli! 7 goli i ogromne kontrowersje! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Były szkoleniowiec Sampdorii Genua forsował ustawienie z dwoma napastnikami, Piątkiem i Castillejo, oraz Suso jako ofensywnym pomocnikiem. W kolejnym meczu jego drużyna najprawdopodobniej zagra już inaczej.
- Moja wizja Milanu jest zupełnie inna. Nie chodzi tylko o Suso i Castillejo, także o Piątka, który porusza się na boisku jak typowy środkowy napastnik. Może gra lepiej, gdy jest jedynym napastnikiem - mówił po porażce z Udinese Giampaolo. Dodał, że teraz będzie chciał wystawiać swoich ofensywnych piłkarzy na ich "naturalnych" pozycjach". - Zapewne zagramy w ustawieniu 4-3-3 - zdradził w rozmowie ze Sky Sport Italia.
Czytaj także:
- Serie A: Kontrowersyjna decyzja sędziego w meczu Udinese - Milan. Drużynie Piątka należał się rzut karny?
- Serie A: Chory na białaczkę Sinisja Mihajlović wrócił na trenerską ławkę
- Piłkarze bardzo się starali, ale nie powinienem był próbować zmienić ich natury. Wcześniej nie widzieliśmy tego tak wyraźnie. Na początku myślałem, że Suso musi przywyknąć do gry na pozycji klasycznej 10, ale musimy spojrzeć na to szerzej, przyjąć jakieś zasady i spróbować całkowicie zreorganizować wszystko z przodu - tłumaczył trener drużyny z Mediolanu.
- Nawet gdybyśmy wygrali, mielibyśmy ten sam problem. Nie podoba mi się to, jak się poruszamy w ataku. Zespół nie pasuje do takiego futbolu - dodał Giampaolo. Zapewnił jednak, że nie wyrzuca do kosza wszystkiego, co starał się zbudować w okresie przygotowawczym. - Po prostu teraz muszę się skupić na dopracowaniu innych detali - stwierdził.
W drugiej kolejce Serie A Milan zagra u siebie z Brescią. Spotkanie odbędzie się w sobotę 31 sierpnia.