Liga Europy. Steven Gerrard rozczarowany ukaraniem Rangers

PAP/EPA / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Steven Gerrard
PAP/EPA / Piotr Nowak / Na zdjęciu: Steven Gerrard

- To rozczarowujące. Widzieliśmy w meczu z Legią, jaką gospodarze zyskali przewagę dzięki swoim kibicom - tak trener Rangers FC, Steven Gerrard, komentuje karę nałożoną na szkocki klub przez UEFA. Liczba widzów na rewanż z Legią została ograniczona.

W tym artykule dowiesz się o:

W piątek UEFA nałożyła karę na  Rangersów za rasistowskie zachowanie kibiców w jednym z meczów pucharowych. Klub został ukarany za zachowanie fanów podczas meczu z St Joseph’s w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europy w tym sezonie. Rangersi wygrali z rywalem 6:0.

Oznacza to, że na rewanżowe spotkanie z Legią Warszawa w IV rundzie eliminacji Ligi Europy na stadion Ibrox będzie mogło wejść mniej kibiców gospodarzy (więcej TUTAJ).

Trener rywala wicemistrza Polski Steven Gerrard nie ukrywa rozczarowania decyzją UEFA.

ZOBACZ WIDEO Legia Warszawa - Rangers FC. Dwumecz bez wyraźnego faworyta? "Szanse są równe"

- Mam nadzieję, że ta kara uzmysłowi tym, którzy dopuścili się rasistowskich zachowań, że nie pomagają nam, a wręcz przeciwnie. Klub tylko na tym cierpi - mówi Anglik.

- - To ogromnie rozczarowujące, że w spotkaniu z Legią zostaniemy pozbawieni części naszego wsparcia z trybun. W pierwszym meczu w Warszawie widzieliśmy, jaką przewagę zyskali gospodarze dzięki swoim fanom - dodał.

- Ibrox musie być tak głośne i wrogie jak tylko to możliwe. Potrzebujemy każdej pomocy, jaką możemy dostać. A trzy tysiące ludzi może narobić okropnego hałasu. Wszyscy wiemy, że kiedy Ibrox jest pełne a jego trybuny żyją, to bardzo trudne miejsce do grania dla przeciwników. Jeśli pozbawia się nas części wsparcia kibiców, to daje rywalom przewagę - ocenia legendarny angielski piłkarz.

- Raz jeszcze proszę kibiców, żeby zachowywali się odpowiednio, dopingując naszemu zespołowi. To frustrujące, że ucierpią niewinni fani, którzy płacą niezłe pieniądze, żeby oglądać nasz zespół. Nie wiem ile osób było zamieszanych w ten incydent, ale jestem pewien, że nie trzy tysiące. Jednak, niestety, trzy tysiące ludzi nie zobaczy z trybun meczu, który zapowiada się na kawał piłkarskiego widowiska - mówił o karze dla Glasgow Rangers trener szkockiej drużyny.

Stanowcza reakcja Rangersów po decyzji UEFA. Czytaj więcej--->>>

Przypomnijmy, że pierwsze starcie na stadionie przy ulicy Łazienkowskiej zakończyło się bezbramkowym remisem.

Rewanż, którego stawką będzie awans do fazy grupowej Ligi Europy, zostanie rozegrany w czwartek. Początek meczu, z którego transmisję przeprowadzi Telewizja Polska, zaplanowano na godz. 21:00.

Źródło artykułu: