Według Radia Marte, Timo Werner to najnowszy cel SSC Napoli. Włosi koniecznie chcą wzmocnić skład przed sezonem, ale póki co przegrywają na rynku transferowym. Zamierzają jednak wykorzystać dość dziwną klauzulę odstępnego u Wernera.
Zawiera ona listę dziesięciu klubów, które muszą zapłacić 70 mln euro, jeśli chcą kupić Wernera. To: Juventus, Bayern Monachium, Borussia Dortmund, Real Madryt, Barcelona, Manchester City, Manchester United, Chelsea, Liverpool i Paris Saint-Germain. Nie ma więc na niej Napoli.
Werner ma tylko przez rok ważną umowę z RB Lipsk i raczej jej nie przedłuży. Już odmawiał szefom niemieckiego klubu. Lipsk może jeszcze na nim zarobić dobre pieniądze, ale musiałoby decydować się już tego lata na sprzedaż.
ZOBACZ WIDEO: Napoli rozgromiło Liverpool! Milik z golem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Czy jednak Werner chciałby odejść do Neapolu? Niemieckie media już od dawna pisały, że 23-latek jest po słowie z Bayernem Monachium. Bawarczycy są skłonni poczekać jeszcze rok na niego i wtedy ściągnąć go na zasadzie wolnego transferu.
Napoli musiałoby zatem przedstawić ofertę, która przekonałaby nie tylko RB Lipsk, ale przede wszystkim samego piłkarza. Media nie podają jednak, ile klub z południa Włoch musiałby zapłacić za jego wykupienie.
Werner w minionym sezonie strzelił we wszystkich rozgrywkach 19 goli i dołożył 10 asyst (w 37 meczach).
Zobacz także: Superpuchar Niemiec. Łukasz Piszczek przed startem sezonu. To może być ukoronowanie jego kariery
Zobacz także: Transfery. Leroy Sane jednak nie przejdzie do Bayernu? Pep Guardiola: "Póki co jest naszym piłkarzem"