Od miesiąca Dani Alves był jednym z najbardziej łakomych kąsków na transferowej giełdzie. Doświadczony obrońca po 2-letniej przygodzie z Paris Saint-Germain był do wzięcia za darmo. Prawego obrońcę łączono z powrotem do Barcelony, a także innymi gigantami - Juventusem, Interem, Manchesterem City czy Arsenalem. Ostatecznie Alves zdecydował się wrócić do ojczyzny.
36-latek podpisał kontrakt na trzy sezony z Sao Paulo FC - do grudnia 2022 roku. W nowym klubie będzie grać z numerem "10" na plecach i powalczy o miejsce w kadrze reprezentacji na mistrzostwa świata w Katarze.
#DaniEstáAqui, com contrato até dezembro de 2022!
— São Paulo FC (@SaoPauloFC) August 1, 2019
Saiba mais sobre o tricolor @DaniAlvesD2: https://t.co/ncjPyL9jwo pic.twitter.com/rdrYKXO65A
- Mogłem wybrać inną drużynę, ale postawiłem na powrót do Brazylii, do mojego kraju, ludzi, klubu, który kocham. To nierealne, ale tu jestem - mówił na konferencji Alves.
Czytaj też: Transfery. Niemieckie media: Leroy Sane przejdzie jednak do Bayernu Monachium
Prawy obrońca w ojczyźnie zagra po raz pierwszy od 17 lat. W 2002 r. z zespołu Bahia trafił na wypożyczenie do Sevilli, która później zdecydowała się na definitywne wykupienie piłkarza. 6 lat później za 35,5 mln euro został sprzedany do Barcelony, z którą osiągał największe sukcesy. Alves grał jeszcze w Juventusie, a ostatnio w PSG.
36-latek jest najbardziej utytułowanym piłkarzem w historii. W czerwcu z Brazylią sięgnął po swoje 40. trofeum w karierze - Copa America.
Czytaj też: Transfery. Rafael Leao w AC Milan! Krzysztof Piątek ma nowego partnera w ataku
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: skoczysz tak wysoko jak Ronaldo? Niezwykły challenge!