Po mistrzostwach świata do lat 20 i mistrzostwach Europy do lat 21 w tym roku coraz częściej i głośnej mówi się w Polsce o poziomie szkolenia młodych zawodników. Robert Lewandowski w rozmowie z naszym portalem skrytykował je mówiąc, że gra drużyn młodzieżowych opiera się głównie na bronieniu i chęci osiągnięcia korzystnego wyniku.
Z kapitanem reprezentacji nie zgodził się Czesław Michniewicz, szkoleniowiec kadry u-21 i prezes związku Zbigniew Boniek. W rozmowie z "Polsatem Sport" do tego tematu odniósł się selekcjoner pierwszej reprezentacji. Jerzy Brzęczek twierdzi, że pod tym względem zrobiono w kraju duży postęp.
- Wychowanie piłkarza to proces. To nie akcja, która potrwa rok czy dwa, a osiem lub dziesięć lat. W naszym kraju po mistrzostwach Europy w 2012 roku powstało dużo akademii, wychowujemy lepszych piłkarzy, ale obraz zacierają kluby, które notują słabe wyniki w europejskich pucharach - twierdzi selekcjoner.
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"
- Dodatkowo sytuacji nie pomaga też fakt, że w klubach trudniej o stabilizację, bo zawodnicy wyróżniający się odchodzą szybko do zagranicznych drużyn. Nie uważam jednak, że polscy trenerzy są tak słabi, jak twierdzi środowisko związane z piłką nożną, czyli kibice i dziennikarze. Potrzeba trochę cierpliwości, rozsądku. Rozmawiajmy na argumenty, konkretnie, szydzenie nikomu nie pomoże. Ta praca jest wykonywana, efekty przyjdą - komentuje Brzęczek.
W polskiej piłce przełomowy był 2016 rok. Reprezentacja awansowała do ćwierćfinału mistrzostw Europy we Francji, a Legia Warszawa do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Później było jednak tylko gorzej. Kadra Adama Nawałki nie wyszła z grupy na mistrzostwach świata w Rosji, nie zrobiły tego również młodzieżówki na trzech turniejach, a żaden z klubów nie był w stanie przebrnąć przez eliminacje europejskich pucharów, odpadając na przykład z rywalami z Luksemburga, Mołdawii, Kazachstanu, czy Słowacji.
Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"