Młodzieżowy reprezentant Polski łączony jest z Udinese Calcio. Włoskie media, na czele z "La Gazzettą dello Sport" poinformowały, że Patryk Dziczek jest blisko przenosin do klubu z Udine, a do podpisania umowy zostały formalności. Piłkarz póki co jednak nie myśli o zmianie barw klubowych. Sezon rozpoczął w Piaście Gliwice i rozegrał już trzy oficjalne mecze.
Po rewanżowym meczu z BATE Borysów (1:2), Dziczek odniósł się do swojej przyszłości. - Skupiam się na grze w Piaście. Decyzja nie zależy ani ode mnie, czy klubu, ale od menedżerów - powiedział w rozmowie z dziennikarzem serwisu goal.pl. - Nic nie jest jasne. Chcę grać jak najlepiej dla Piasta. Mogę ze spokojem zająć się piłką, bo nie chcę myśleć o transferze - dodał Dziczek.
21-letni pomocnik po odpadnięciu z eliminacji Ligi Mistrzów nie ukrywał rozczarowania. - Straciliśmy dwie bramki pod koniec spotkania i to były nasze niepotrzebne błędy. Niestety odpadamy i trzeba to przyjąć na klatę. Musimy o tym zapomnieć jak najszybciej. Jest smutek i zdenerwowanie. Uważam, że nie byliśmy gorszą drużyną - powiedział nam Dziczek.
- W pierwszej połowie dominowaliśmy, mieliśmy wszystko pod kontrolą. W drugiej połowie zabrakło koncentracji w niektórych sytuacjach i niestety przegrywamy u siebie 1:2. W szatni mówiliśmy, żeby utrzymywać się przy piłce i nie prowokować głupich błędów. Panuje teraz smutek i złość - przekazał piłkarz Piasta Gliwice.
Zobacz także:
Waldemar Fornalik: Zadecydował fatalny błąd
International Champions Cup: gol Roberta Lewandowskiego. Bayern Monachium przegrał z Arsenalem
ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"