Lech gra o pierwsze zwycięstwo u siebie

Lech Poznań w tym roku w dwóch meczach u siebie zdobył tylko jeden punkt, choć jesienią był drużyną własnego boiska i nie radził sobie na wyjazdach. Sytuacja się odwróciła, bowiem z ostatnich trzech czterech meczów na obcym terenie lechici przywieźli aż dziesięć punktów. W sobotę podopieczni Franciszka Smudy zmierzą się z Odrą Wodzisław i zagrają o pierwsze tegoroczne zwycięstwo przed własną publicznością.

Kolejorz w dalszym ciągu liczy się w walce o wicemistrzostwo, bowiem do Legii Warszawa traci pięć punktów, a do Groclinu Grodzisk Wlkp., cztery. Z Odrą lechici muszą zwyciężyć, bowiem kolejne spotkania rozegrają właśnie z tymi dwoma drużynami, które są od nich wyżej w tabeli, co może mieć znaczący wpływ na układ tabeli.

Odra gra bardzo nierówno. Potrafi wygrać z silniejszym zespołem, odnieść niespodziewany remis z Wisłą w Krakowie, aby w końcu przegrać mecz z mniej renomowanym zespołem. Szkoleniowiec poznaniaków obawia się trochę zespołu z Wodzisławia. - Uważam, że to będzie jeszcze większa męczarnia niż z Bełchatowem czy Ruchem. Odra jesienią wygrała na Legii i mogła wygrać z Wisłą w Krakowie, więc potrafi grać na wyjazdach - mówi Franciszek Smuda.

Obaj szkoleniowcy mają lekkie problemy kadrowe. W szeregach gospodarzy w dalszym ciągu nie może grać Maciej Scherfchen, w pełni zdrowy nie jest Marcin Dymkowski, a na lekkie urazy narzekali Bartosz Bosacki oraz Marcin Zając i ich występ stoi pod znakiem zapytania. Do gry wraca natomiast Ivan Djurdjević, który odbył trzy mecze kary za brutalny faul na Adrianie Budce z Widzewa Łódź. Trener gości, Janusz Białek, przy ustalaniu składu nie będzie mógł brać pod uwagę Dariusza Dudka, Daniela Rygla, Grzegorza Jakosza i Marcina Malinowskiego, a także pauzującego za kartki Bartosza Hinca.

Mecz ten będzie szczególny dla Iliana Micańskiego, który do Odry jest wypożyczony z Lecha i w wodzisławskim klubie prezentuje się bardzo dobrze. - Jest to zawodnik nieobliczalny i w każdej sekundzie może strzelić bramkę. On mnie nic nie ma do udowodnienia, tylko sobie. Jemu tu nikt nie zabraniał grać, dostawał szanse - mówi Smuda.

"Franz" był kiedyś trenerem Odry i jak twierdzi zna wszystkich piłkarzy, bo z większością miał okazje pracować. - Znam wszystkich zawodników. Są to zawodnicy ambitni, z charakterem. Nawet jak ktoś nie ma wielkich umiejętności, to wychodzi na murawe i gryzie trawę - zakończył trener poznańskiego klubu.

Lech Poznań - Odra Wodzisław / so. 05.04.2008 18:00

Lech Poznań Kotorowski - Wojtkowiak, Kucharski, Bosacki, Henriquez - Kikut, Murawski, Bandrowski, Quinteros, Zając, Rengifo.

Odra Wodzisław: Stachowiak - Radler, Cichy, Hinc, Kowalczyk, Kokoszka ? Seweryn, Kuranty, Woś, Szary - Socha, Micanski.

Sędzia: Jacek Granat (Warszawa).

Komentarze (0)