Pierwszym letnim nabytkiem "Czerwonych Diabłów" okazał się Daniel James. Walijczyk kosztował 17 milionów euro i właśnie taka kwota została przelana na konto Swansea City. Kilka dni temu oficjalnie został potwierdzony też transfer Aarona Wana-Bissaki z Crystal Palace. Londyńczycy zarobili na prawym obrońcy aż 55 milionów euro.
Zarząd Manchesteru United zdaje sobie sprawę, że drużyna potrzebuje jeszcze kilku nowych twarzy i klub w dalszym ciągu będzie bardzo aktywny na rynku transferowym. Taką informację na łamach oficjalnej strony internetowej klubu przekazał Ole Gunnar Solskjaer.
Zobacz także: Transfery. Znane szczegóły transfery Paula Pogby do Realu. W grę wchodzi 170 milionów euro
- Jest to długoterminowy i krótkoterminowy projekt. Nie można tylko myśleć o trzech latach, więc mamy również cele krótkoterminowe. To oczywiste. Myślę, że byliśmy dość spokojni i dobrzy na rynku transferowym. Udało się nam pozyskać odpowiednich piłkarzy i wciąż pracujemy nad jednym lub dwoma wzmocnieniami. Zawsze będziemy chcieli ulepszyć skład. Przez cały czas jestem w kontakcie z Joelem Glazerem, Edem Woodwardem, zespołem rekrutacyjnym i analitykami - powiedział norweski szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO Dorota Banaszczyk o Annie Lewandowskiej: Nigdy nie chciałam w nią uderzać. Uprawiamy inne dyscypliny
46-latek jest zadowolony z dotychczasowych transferów. - Muszę powiedzieć, że do tej pory jest bardzo dobrze. Mam wsparcie i musimy się upewnić, że nie robimy niczego pochopnie. Mamy piłkarzy, których chcieliśmy. Prawdopodobnie będą kolejne transfery, czeka nas jeszcze więcej pracy - dodał.
Norweg czeka na przedsezonowe tournée. Manchester United wyleci do Australii już w niedzielę. - Nie mogę się doczekać tournée i pierwszego meczu z Perth Glory. Myślę, że wtedy po raz pierwszy zobaczymy nowych piłkarzy w koszulce United. Przed nami świetne mecze. Nie mogę się doczekać tej podróży i spotkania z naszymi fanami - zakończył.
Zobacz także: Transfery. Oficjalnie: Górnik Zabrze wykupił Pawła Bochniewicza z Udinese