"Czerwone Diabły" poprzedniego lata składały propozycje za środkowego obrońcę, ale żadna nie usatysfakcjonowała Leicester City. Klub wycenił 26-latka na 70 milionów funtów i zarząd z czerwonej części Manchesteru wycofał się z negocjacji. Cena za tego zawodnika raczej nie zmalała, ale w najbliższym czasie temat ma wrócić. Harry Maguire w końcu może zagrać na Old Trafford jako zawodnik miejscowej drużyny.
Norweski szkoleniowiec zdaje sobie sprawę, że do poprawy jest formacja obronna. W takiej sytuacji na radarze klubu musiał zostać defensor "Lisów", który jest chwalony za swoją grę w Premier League i rzadko popełnia błędy. Obecni obrońcy nie są najpewniejszymi punktami Manchesteru United.
Zobacz także: Sky Sports: Crystal Palace odrzuciło ofertę Manchesteru United za Aarona Wana-Bissakę. W grę wchodziły duże miliony
Działacze Leicester mają jednak silną pozycję przetargową i transfer wydaje się mało prawdopodobny. Jedynym ratunkiem dla "Czerwonych Diabłów" będzie głębokie sięgnięcie do kieszeni i wyłożenie zawrotnej sumy za usługi Anglika. Kontrakt Maguire'a na King Power Stadium wygasa dopiero w 2023 roku, więc klub nie musi sprzedawać piłkarza, który grał w półfinale mistrzostw świata.
Pozostanie w Leicester może posłużyć 26-letniemu obrońcy. Brendan Rodgers pod koniec poprzedniego sezonu dał do zrozumienia, że piłkarz może jeszcze bardziej rozwinąć skrzydła w jego zespole. Trener chciałby zbudować drużynę wokół niego. Ole Gunnar Solskjaer interesuje się także innymi defensorami. Manchester United wystosował ofertę w wysokości 40 milionów funtów za Aarona Wana-Bissakę, lecz została odrzucona przez Crystal Palace.
Zobacz także: Oficjalnie: Everton nie przedłużył kilku kontraktów. Koniec ery Phila Jagielki na Goodison Park
ZOBACZ WIDEO: Marcin Kaczkan: Zachowanie Urubki na K2 oceniam negatywnie. To nie powinno mieć miejsca