Po raz ósmy z rzędu Ludogorec Razgrad okazał się najlepszą drużyną w Bułgarii. Walka o tytuł toczyła się do ostatniej kolejki. Ludogorec miał tylko punkt przewagi nad CSKA Sofia i w ostatniej serii spotkań nie mógł sobie pozwolić na wpadkę. Ludogorec ostatecznie pokonał Czerno More Warna 4:1, a CSKA Sofia pokonał Botew Płowdiw 1:0.
Wygraną nad Czerno More dał Jakub Świerczok. Polski napastnik zdobył trzy bramki i zapewnił swojej drużynie triumf. Został wybrany piłkarzem spotkania i w nagrodę otrzymał butelkę szampana. Świerczok wraz z kolegami długo świętował sukces. Wkład w niego miał również Jacek Góralski, który też znalazł się w podstawowym składzie.
#ludogorets #WeARELudogorets #WeARETHECHAMPIONS pic.twitter.com/4xQEk9h9eV
— PFC Ludogorets 1945 (@Ludogorets1945) 24 maja 2019
Świerczok zaczął strzelać już w pierwszej połowie. W 33. minucie wykorzystał fatalny błąd obrońcy, który podał mu piłkę, a Polak skorzystał z prezentu. W drugiej połowie polski napastnik dołożył kolejne dwa trafienia. Najpierw pokonał bramkarza po strzale głową, a później z kilku metrów nie dał szans golkiperowi.
Polski napastnik w tym sezonie w lidze bułgarskiej strzelił 11 bramek w 25 meczach. Do tego dołożył siedem trafień w europejskich pucharach i Pucharze Bułgarii. Z kolei Góralski w tym sezonie zagrał w 37 spotkaniach we wszystkich rozgrywkach.
Zobacz także:
Serie A: galimatias przed ostatnią kolejką. Polacy walczą o puchary i przetrwanie
Bohater niejednoznaczny. Dani Parejo wreszcie jest sobą
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Legia straciła swój największy atut. "Nie udało się zamieść problemów pod dywan"