Lotto Ekstraklasa. Stadion mistrzów Polski świeci pustkami. Pomoże Liga Mistrzów?

Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus  / Na zdjęciu: trybuny stadionu Piasta Gliwice
Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: trybuny stadionu Piasta Gliwice

Piast Gliwice piłkarsko jak najbardziej zasłużył na mistrzostwo Polski. Gorzej z kibicami. Ci, przychodzą na stadion tylko w momentach chwały. Przed gliwickimi władzami zatem duża szansa, aby przyciągnąć fanów na trybuny.

W tym artykule dowiesz się o:

Po fantastycznym sezonie Piast Gliwice został mistrzem Polski. Gliwiczanie zostawili za swoimi plecami Legię Warszawa i Lechię Gdańsk, które przez większość rozgrywek miały bezpieczną przewagę nad niebiesko-czerwonymi. To jednak Piastunki grały najrówniej i najlepiej i całkowicie zasłużenie tytuł trafił do Gliwic. Teraz jest jeszcze czas na świętowanie, ale lada moment trzeba będzie przygotować się do eliminacji Ligi Mistrzów.

Przy Okrzei chcą zrobić wszystko, aby zatrzymać zawodników, którzy doprowadzili do historycznego mistrzostwa w historii klubu. Nie wiadomo jednak czy ta sztuka się powiedzie. Bardzo prawdopodobne jest odejście Patryka Dziczka, którym interesują się kluby włoskiej Serie A. Nie wiadomo co będzie z Joelem Valencią, a Aleksandar Sedlar, któremu kończy się kontrakt flirtuje już m.in. z hiszpańskim Realem Mallorca. Dobrej myśli jest jednak Waldemar Fornalik. - Być może było to spowodowane euforią, ale padły deklaracje, że będziemy jeszcze mocniejsi. To dopiero początek. Warto to więc wykorzystać. Pokazaliśmy, że tytuł nie należy się tylko bogatym. Nie liczy się to, kto jest bogatszy, ale jak kto pracuje - powiedział szkoleniowiec mistrzów Polski.

Inna sprawa, to stadion przy ulicy Okrzei.

Jeśli w Gliwicach chcą nad czymś pracować, to zdecydowanie nad przyciągnięciem kibica na stadion. Przez cały sezon na obiekt przy ulicy Okrzei średnio przychodziło 4000-4500 tysiąca fanów. Stadion mieści niemal 10000 osób. Trybuny często świeciły pustkami, a doping prowadziła garstka najbardziej zagorzałych kibiców. Ostatnie mecze pokazały jednak, że Piast może przyciągnąć. Teraz władze klubu i dział marketingu muszą zrobić wszystko, żeby pełne trybuny były normą, a nie wyjątkiem. Pokazać Polsce, że Piast nie jest klubem tylko dla kibiców sukcesu. Potencjał jest. Trzeba go tylko wykorzystać. A w ręku gliwiczanie mają tytuł mistrza Polski, który jest wystarczającym magnesem.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Gerard Badia o mistrzostwie dla Piasta Gliwice. "Nie wierzę, że to prawda. Teraz musimy imprezować!"

[/color]

Zobacz również: Najważniejszy gol Piotra Parzyszka w karierze. "Brakuje słów, żeby to opisać"

Dość wspomnieć, że stadion dopiero na ostatni mecz sezonu zapełnił się do ostatniego krzesełka (9913). Wcześniej piłkarze świeżo upieczonych mistrzów Polski grali z reguły dla mniej niż połowy tych ludzi. Inaczej było tylko...  na otwarcie obiektu. 5 listopada 2011 roku w meczu z Wisłą Płock kibice szczelnie wypełnili stadion, ale im dalej w las, tym było gorzej. Pełną frekwencję można policzyć na palcach jednej ręki. Co ciekawe obiekt przy Okrzei - który jest wiernym odwzorowaniem niemieckiego SC Padeborn 07 - ma możliwość rozbudowy o kolejne pięć tysięcy miejsc. Wątpliwe jednak, by kiedykolwiek zaszła taka potrzeba. Chyba że nagle Piast zacząłby regularnie zdobywać mistrzostwo Polski i grać w Lidze Mistrzów... Taki scenariusz nie wydaje się prawdopodobny.

Stadion Piasta jest więc idealnie skrojony pod gliwicką publikę. Większość fanów to "kanapowcy", a z domu wyjdą tylko tak jak teraz - na mecz o tytuł lub Ligę Mistrzów. Wyzwaniem dla władz niebiesko-czerwonych jest zatem sprowadzenie tych kibiców na zwykłe mecze. Unormowanie frekwencji na poziomie siedmiu, ośmiu tysięcy. Wydaje się, że jest to w zasięgu.

- Na ostatnim ligowym meczu na trybunach nie było pustego krzesełka. Oczywiście, chcielibyśmy utrzymać taką frekwencję na kolejne mecze, a gra drużyny i osiągane wyniki powinny zachęcić gliwiczan do pojawienia się przy Okrzei 20 w najbliższym sezonie oraz podczas eliminacji europejskich pucharów. Pracujemy też nad ofertą karnetową, ale nie chcę mówić o szczegółach. Mogę jednak zapewnić, że będziemy kontynuować nasze dotychczasowe działania promocyjne, ale nie zamierzamy na tym poprzestać - powiedział nam Karol Młot, rzecznik prasowy Piasta Gliwice.

Można się zastanawiać czy obiekt mistrzów Polski... spełnia wszelkie wymogi, które umożliwiają grę w europejskich pucharach.  - Tak, stadion spełnia wymogi stawiane przez UEFA w kontekście rywalizacji w europejskich pucharach. Nasz obiekt ma najwyższą (IV) kategorię, więc drużyna może na nim występować we wszystkich rundach eliminacyjnych oraz w fazie grupowej - skomentował Młot.

Przed klubem najważniejszy moment w jego niemal 74-letnie historii. Otworzyła się szansa na przyciągnięcia kibica i ugruntowanie swojej pozycji na piłkarskiej mapie Polski. Wszystko w rękach władz Piasta.

Czytaj też: Gerard Badia szykuje się na Ligę Mistrzów. "Nie wierzę, że mogę w niej zagrać"

Źródło artykułu: