Kiedy Krzysztof Piątek przeszedł do AC Milan, sytuacja klubu była świetna, co prawda odstawał od Juventusu, ale walczył o dobre miejsce w lidze, a klub zdobywał kolejne punkty. Polak miał w tym duży udział, bo strzelał bramki.
Kiedy przestał - Milan pogrążył się w kryzysie. Osiem kolejek - pięć punktów i dopiero siódma pozycja w Serie A. Drużyna zdaje sobie sprawę z tego, że jeśli Piątek się odblokuje, to wiele ułatwi.
"La Gazzetta Dello Sport" przeanalizowała warianty, które miałyby sprawić, by Polak znów zaczął strzelać (więcej TUTAJ). Kluczowy jednak jest fakt, że zespół musi generować więcej podań do Krzysztofa Piątka. Im więcej piłek, tym więcej szans na strzały i większe szanse trafienia. "Drużyna powinna mu bardziej pomagać" - czytamy we włoskim dzienniku.
Tymczasem w ostatnich pięciu spotkaniach ligowych Piątek dostał tylko 22 podania, natomiast dla porównania: Zapata aż 50, Mertens 31, Dzeko 28, a Icardi 27.
Czytaj też: Serie A. Arkadiusz Milik może rozpocząć na ławce. Oto przewidywany skład Napoli
Do końca sezonu Serie A pozostały cztery kolejki. Rossoneri zagrają z Bologną, Fiorentiną, Frosinone oraz Spal. Milan do czwartej pozycji traci trzy punkty, a zajęcie tego miejsca jest celem drużyny Krzysztofa Piątka.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Raków już w Lotto Ekstraklasie. Będzie nowa jakość w lidze czy "druga Sandecja"?
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)