Liga Mistrzów 2019. Piłkarze Manchesteru City i Tottenhamu pobili rekord Legii Warszawa i Borussii Dortmund

Getty Images / Team 2 Sportphoto\ullstein bild / Na zdjęciu: mecz Borussia Dortmund - Legia Warszawa
Getty Images / Team 2 Sportphoto\ullstein bild / Na zdjęciu: mecz Borussia Dortmund - Legia Warszawa

Takiego początku meczu w historii Ligi Mistrzów jeszcze nie było. Zaledwie 21 minut piłkarze Manchesteru City i Tottenhamu Hotspur potrzebowali, żeby strzelić 5 bramek. Tym samym pobili rekord z 2016 roku i meczu Borussii z Legią Warszawa.

Wówczas 5 goli padło po 24 minutach gry, a ostatecznie Borussia Dortmund wygrała z mistrzem Polski aż 8:4. Było to spotkanie w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

W środę w Manchesterze aż tak dużo bramek nie padło, ale na początku piłkarze City i Tottenhamu Hotspur zdobywali gole jeszcze szybciej niż trzy lata temu zawodnicy w Dortmundzie.

Po zaledwie 11 minutach gry, był remis 2:2. Dla gospodarzy strzelali Raheem Sterling i Bernardo Silva, a dla przyjezdnych dwie bramki zdobył Heung-Min Son. Nigdy wcześniej tak szybko nie padły 4 gole w jednym spotkaniu Ligi Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO Wpadka Juventusu! SPAL wygrało i odroczyło świętowanie tytułu przez Juve! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Czytaj także: sędziowie o decyzjach Cuneyta Cakira w starciu Manchester City - Tottenham

Minęło 10 minut i na listę strzelców ponownie wpisał się Sterling, wyprowadzając Manchester City na prowadzenie 3:2. Tym samym na stadionie mistrza Anglii o 3 minuty poprawiono rekordowy czas strzelenia pierwszych pięciu bramek, należący do Borussii i Legii Warszawa.

Ostatecznie środowy, rewanżowy pojedynek w ćwierćfinale Ligi Mistrzów zakończył się zwycięstwem gospodarzy 4:3. W dwumeczu był jednak remis 4:4 i to Tottenham, dzięki większej liczbie bramek strzelonych na wyjeździe, awansował do półfinału bieżącej edycji Champions League.

Czytaj także: Toby Alderweireld z Tottenhamu zaczepił na Twitterze Ajax Amsterdam

Źródło artykułu: