Stan wyjątkowy w Pogoni Szczecin. Poirytowany trener i cisza medialna

Newspix / KRZYSZTOF CICHOMSKI / Na zdjęciu: Kosta Runjaić
Newspix / KRZYSZTOF CICHOMSKI / Na zdjęciu: Kosta Runjaić

Pogoń Szczecin zdobyła dwa punkty w trzech ostatnich meczach. - Nie wystarczy marzyć, trzeba pracować - mówi Kosta Runjaić, który zabronił piłkarzom rozmawiać z dziennikarzami.

Mecz z Arką Gdynia wydawał się dobrą okazją dla Pogoni Szczecin na zapewnienie sobie miejsca w grupie mistrzowskiej Lotto Ekstraklasy. Drużyna Kosty Runjaicia zagrała na własnym stadionie z niżej notowanym w tabeli klubem, z którym wygrała osiem poprzednich spotkań. Tym razem pojedynek zakończył się remisem 3:3, do którego szczecinianie doprowadzili w ostatnich minutach czasu regulaminowego. Trener przekonywał przed meczem, że jego drużyna potrafi przekuć "presję w pozytywną energię na boisku", ale nie potwierdziło się to w niedzielę.

- Nie podołaliśmy zadaniu, żeby wygrać mecz. Dobrze, że udało się chociaż zdobyć punkt, choć nie ukrywam, że zamiar był inny. Chcieliśmy zwyciężyć, ale to jak drużyna się zaprezentowała, nie wystarczyło. Nie jestem zadowolony i chłopaki też przyznają, że nie podołali zadaniu - powiedział Kosta Runjaić.

Czytaj także: Gdańszczanie mistrzami rundy zasadniczej. Gol Sobiecha przeważył

Po meczu Niemiec był poirytowany i zabronił piłkarzom rozmawiać z dziennikarzami. "Mają grać, a nie gadać" - tłumaczył Runjaić, kiedy opuszczał szatnię. W poniedziałek zdecydował, że cisza medialna potrwa do meczu z Legią Warszawa. Tylko zwycięstwo na stadionie mistrza Polski zagwarantuje Pogoni pozostanie w górnej połowie tabeli. W innym przypadku będą decydować wyniki innych spotkań. Granatowo-bordowi nie wygrali meczu ligowego przy Łazienkowskiej od 1983 roku.

ZOBACZ WIDEO Starcie Mandzukicia z Piątkiem! Musiał ich rozdzielać Szczęsny! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

- Nie wystarczy marzyć, trzeba pracować. Dobrze, że nadal jesteśmy w grze o ósemkę i w ostatnim meczu mamy wszystkie możliwości w swoich rękach. Legia jest czołową drużyną z lidze, ale nasza drużyna jest na tyle mocna, że nie będzie rozdawać prezentów i zrobi wszystko, żeby wygrać - dodał szkoleniowiec i następny raz wypowie się dopiero po starciu w Warszawie.

Cisza medialna nie skutkowała w przeszłości zwycięstwami Pogoni w najbliższym meczu. W listopadzie 2017 roku, na początku kadencji Runjaicia, trener zakazał piłkarzom wypowiadania się, a ci przegrali 0:1 z Wisłą Kraków. Niemiec argumentował wówczas, że drużyna potrzebuje pełnej koncentracji i "nie może wszystkim dogodzić". W 2010 roku piłkarze zamilkli przed przegranym 0:1 finałem Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok. Inne ograniczenia, jak na przykład zamykanie treningów, wprowadzali Jan Kocian i Maciej Skorża, których kadencje skończyły się szybko z powodu złych wyników.

Czytaj także: Festiwal kiksów i podział punktów przy Reymonta 22

Mecze ostatniej kolejki sezonu zasadniczego Lotto Ekstraklasy w sobotę o godzinie 18.

Źródło artykułu: