Arkadiusz Głowacki i Marcin Kuźba złożyli dymisje na początku marca. Pierwszy już w styczniu poprosił o zmianę stanowiska, a Kuźba zdecydował się na odejście, ponieważ - jak powiedział katowickiemu "Sportowi" - "ma inne plany na życie".
Jednoczesne odejście dyrektora sportowego i szefa działu skautingu sparaliżowałoby pion sportowy, który i tak już działał w mocno okrojonym składzie. Głowacki po złożeniu dymisji udał się na urlop, po powrocie z którego zmienił zdanie.
- Arkadiusz Głowacki będzie dyrektorem sportowym na pewno do końca sezonu - przekazał Rafał Wisłocki. - Marcin Kuźba w czwartek był jeszcze w pracy, ale ustalamy warunki rozstania - dodał prezes Wisły.
ZOBACZ WIDEO Błaszczykowski pewniakiem w kadrze? "W tej chwili nie widzę nikogo, kto mógłby go zastąpić"
Czytaj również -> Michał Probierz: Basha chciał przyjść do Cracovii
Głowacki jest dyrektorem sportowym Białej Gwiazdy od czerwca ubiegłego roku. Został nim kilka tygodni po zakończeniu kariery. To głównie za jego sprawą zespół prowadzi dziś Maciej Stolarczyk. Kuźba natomiast pracował w Wiśle jako skaut od dziewięciu lat. W sierpniu minionego roku awansował i został szefem działu skautingu klubu.
Odejście Głowackiego byłoby dużym wizerunkowym ciosem dla klubu. 40-latek jest przy Reymonta 22 legendą za życia. Jest związany z Wisłą - z przerwą na występy w Trabzonsporze (2010-2012) - od 2000 roku i sięgnął z nią po sześć mistrzostw Polski, dwa krajowe puchary i jeden Superpuchar Polski. Był kapitanem zespołu w latach 2005-2010 i ponownie od 2012 roku.
Łącznie rozegrał dla krakowskiego klubu 457 oficjalnych spotkań, w tym 356 w lidze - w obu kategoriach jest rekordzistą. Jest także najstarszym zawodnikiem (38 lat i 361 dni) i najstarszym strzelcem gola dla krakowskiego klubu (37 lat i 265 dni).
Obaj z Kuźbą byli członkami wielkiej drużyny Wisły, która na początku XXI wieku zdominowała polską ligę i godnie reprezentowała ekstraklasę w rozgrywkach UEFA.
Czytaj również -> Grupa ratunkowa przejmuje władzę w Wiśle Kraków