Liga Mistrzów 2019. Niemcy wytykają Lewandowskiemu liczby. "To jego największa wada"

Getty Images / Adam Pretty / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Adam Pretty / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

Robertowi Lewandowskiemu znów są wypominane statystki z najważniejszych spotkań w Lidze Mistrzów. Niemiecki "Die Welt" podkreśla, że ostatni wielki mecz w fazie pucharowej Polak rozegrał 6 lat temu.

"Bayern Monachium potrzebuje przynajmniej jednego gola w meczu z Liverpool FC. Właśnie to powinien zrobić Robert Lewandowski. Najlepszy strzelec musi jednak walczyć ze swoimi własnymi statystkami" - przypomina na początku artykułu niemiecka prasa. "Die Welt" podkreśla, że poprzedni mecz w fazie pucharowej Ligi Mistrzów, który "doprowadził kibiców do ekstazy", polski napastnik rozegrał w 2013 r., jeszcze w barwach Borussii Dortmund, gdy strzelił 4 gole Realowi Madryt.

Dziennik przypomina, że w barwach Bayernu "Lewy" nie imponuje w wielkich meczach i zawodził przeciwko Realowi, Barcelonie czy Atletico. To właśnie w spotkaniach z tymi rywalami Bawarczycy odpadali w ostatnich latach z rozgrywek.

"Die Welt" przytacza garść statystyk dla potwierdzenia swojej tezy. Z 36 goli dla Bayernu w Lidze Mistrzów Polak zdobył 25 w fazie grupowej (69 proc.), 6 w 1/8 finału (17 proc.), 3 w ćwierćfinałach (8 proc.) i 2 w półfinałach (6 proc.). Co więcej, Polak w kolejnych rundach traci na skuteczności. W meczach fazy grupowej wykorzystuje, co czwartą swoją okazję na bramkę (25 proc.), z kolei w ćwierćfinałach współczynnik ten wynosi już tylko 18 proc. Okazuje się, że Lewandowski oddaje też mniej strzałów w fazie pucharowej.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Lewandowski przeszedł do historii. "Zrobił to z ogromną łatwością"

[/color]

"Die Welt" przypomina, że kapitan reprezentacji Polski w pierwszym meczu z Liverpoolem oddał tylko jeden celny strzał, a w rewanżu będzie go pilnował powracający po zawieszeniu Virgil van Dijk. Na pocieszenie dla kibiców Bayernu, aż 9 z 11 goli w fazie pucharowej Lewandowski zdobył w meczach u siebie.

Czytaj teżVan Dijk ostrzega przed Lewandowskim. "Nie możesz dać mu szans"

Niemiecki dziennik nie przechodzi obojętnie obok tegorocznych statystyk Lewandowskiego. Polak strzelił 29 bramek w 34 oficjalnych meczach, dzięki czemu jest najlepszym strzelcem nie tylko Bayernu, ale i całej Bundesligi i Ligi Mistrzów. Dodatkowo 30-latek aż 11 razy asystował. "Jego rola w Bayernie nieco się zmieniła. Pod wodzą Niko Kovasa Polak często odwraca się od bramki, rozprowadza piłkę do kolegów - jest bardziej zaangażowany w tworzenie okazji niż wcześniej" - można przeczytać.

W pierwszym spotkaniu pomiędzy Liverpoolem i Bayernem padł remis 0:0. Rewanż odbędzie się na Allianz Arena w Monachium w środę, o godz. 21:00. Zapraszamy na relację LIVE z tego meczu.

Komentarze (21)
avatar
trops55
14.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Lewy w kolejnych rundach traci na skuteczności. Święta racja, ze słabeuszami jeszcze strzela gole, ale z mocnym rywalem, to wielka kicha. To cała prawda o Lewym. 
avatar
Krzysztof Stoiński
14.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak grają ze słabymi to cała drużyna atakuje a jak z dobrymi to Lewandowski stoi sam z przodu tak jak wczoraj (przeczytaj to Brzęczek !!!) 
avatar
jahu61
14.03.2019
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
szkoda Roberta , nie ma tam w zespole godnych zawodnikow , a te dwie postacie , menadzerowie na trybunach sie nie martwia , nie kupują dobrych zawodników , na jednych kościach 5 zup gotuja ..ta Czytaj całość
avatar
Pit7
13.03.2019
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Moze nie strzela jak Ronaldo ale i tak Polska pilka dzieki niemu powstala z kolan ! bez niego to dopiero bedzie klapa !!!! 
avatar
torowy
13.03.2019
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
zorkin i kurad, wyluzujcie, meczyk dopiero przed nami a wy już hejtujecie Lewego. Widząc wasze czarnowidztwo pobawię się w jasno widza, Lewy strzeli gola i będzie miał udział jeszcze przy dwóch Czytaj całość