Od 2017 roku na łamach WP SportoweFakty informowaliśmy o batalii Polskiego Związku Piłki Nożnej z Ministerstwem Zdrowia w kwestii badań lekarskich, które przechodzić muszą sportowcy amatorzy. Dotychczas zawodnicy uprawiający amatorsko piłkę nożną, siatkówkę czy jakikolwiek inny sport w ramach związku sportowego (około pięć milionów ludzi), co pół roku musieli badać się u lekarza medycyny sportowej. Specjalną kartę zdrowia można było podbić jedynie u lekarza sportowego.
Dariusz Tuzimek: Kto miał odwagę zatrudnić Sa Pinto, będzie miał odwagę go zwolnić
Sytuacja była to absurdalna z wielu powodów. Po pierwsze - około pięć milionów ludzi co pół roku przebadać musiało około 300 lekarzy sportowych. Po drugie, limit darmowych badań na NFZ błyskawicznie się wyczerpywał, przez co badania trzeba było robić prywatnie. Koszt - przeważnie około 150 złotych. PZPN od lat grzmiał o fikcji.
Nowe przepisy mają mocno ułatwić życie. Od teraz sportowcy amatorzy do ukończenia 23 roku życia mogą karty zdrowia podbijać u lekarzy pierwszego kontaktu. Na dodatek - nie muszą tego robić co pół roku, a co rok. W odniesieniu do zawodników amatorów oraz osób po ukończeniu 23 roku życia obecne przepisy nie ustanawiają wymogu przeprowadzania badań, czyli uzyskania orzeczenia lekarskiego. Do rozgrywek będą więc najpewniej dopuszczani na podstawie zwykłego oświadczenia. Polski Związek Piłki Nożnej w najbliższym czasie przygotuje odpowiednie uchwały, które pozwolą zastosować zapisy w regulaminach rozgrywek.
ZOBACZ WIDEO Polscy piłkarze w wysokiej formie. Przepiękny gol Milika z rzutu wolnego
O wprowadzenie nowych przepisów zabiegali Andrzej Padewski, wiceprezes PZPN i prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Nożnej, senator Mieczysław Golba, pełniący także funkcję prezesa Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej oraz Wiceminister Sprawiedliwości Marcin Warchoł. Golba i Warchoł, korzystając ze swoich politycznych możliwości, "domknęli temat".
Włosi pokochali rewolwery Krzysztofa Piątka. Jak "cieszynka" pomaga piłkarzowi
- Kończymy z fikcją związaną z podbijaniem kart zdrowia - powiedział w środę Warchoł. - Skracamy drogę, zmniejszamy barierę do uprawiania sportu amatorskiego. Rozszerzamy katalog lekarzy uprawnionych do wydawania orzeczeń. Wreszcie udało się wcielić w życie to, o co Polski Związek Piłki Nożnej bezskutecznie od kilkunastu lat walczył - dodał Golba.
Nowa walka
Co ciekawe, Polski Związek Piłki Nożnej rozpoczął już prace nad kolejnymi zmianami. Jak udało nam się ustalić, przedstawiciele piłkarskich władz są już po pierwszym spotkaniu w Ministerstwie Edukacji Narodowej. PZPN zaproponował ministerstwu, że przeprowadzi specjalne szkolenia z dzieciny podstaw piłki nożnej dla wszystkich nauczycieli z klas 1-3.
Specjalni trenerzy koordynatorzy będą mieli odwiedzić każdą chętną szkołę i pokazać nauczycielom, jak przeprowadzać zajęcia wychowania fizycznego z elementami zabawy w piłkę nożną. Ministerstwo jest otwarte na taką współpracę. Jedyny problem w tym momencie to fakt, że minister Anna Zalewska planuje start w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Jeśli odejdzie z ministerstwa, wówczas do nowych rozwiązań trzeba będzie przekonywać kolejnego ministra.