Nie udało się Krzysztofowi Piątkowi podtrzymać znakomitej serii meczów z rzędu ze strzelonym golem. Po pięciu takich spotkaniach polski napastnik nie trafił do siatki w półfinale Pucharu Włoch, a AC Milan zremisował bezbramkowo z Lazio Rzym.
Najlepszy strzelec tych rozgrywek sam nie mógł wiele zdziałać w starciach z obrońcami gospodarzy. Nie otrzymywał dobrych podań, nie mógł liczyć na ich wsparcie pod bramką Lazio.
Czytaj także: Piątek wart 100 mln euro? Ekspert nie ma wątpliwości
Włoskie media zwracają też uwagę, że świetnie spisał się Francesco Acerbi, odpowiadający w tym spotkaniu za krycie Polaka.
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek szokuje. "W jednej akcji potrafi trafić dwa razy"
"Piątek został wyłączony z gry. Przez cały mecz musiał walczyć z Acerbim" - pisze serwis telewizji Mediaset, który wystawił mu notę 5,5. "Acerbi nie dawał mu miejsca, na dodatek napastnik nie miał wsparcia kolegów z drużyny" - dodaje "Corriere dello Sport" (nota 5).
"La Gazzetta dello Sport", według której Piątek zasłużył na 6, też zwraca uwagę na brak wsparcia partnerów z ataku Rossonerich.
"Był osamotniony. Po serii meczów ze strzelonym golem tym razem wróci do Mediolanu bez trafienia. Starał się, ale nie mógł wiele zdziałać. To był dla niego ciężki wieczór" - czytamy w największej włoskiej gazecie sportowej.
"Acerbi wyłączył go z gry, nie odstępował go nawet przez minutę. Poza tym Piątek nie otrzymał żadnego dobrego podania od swoich kolegów z linii pomocy" - przekonuje calciomercato.com. Serwis wystawił Polakowi notę 6.
Czytaj także: Wicepremier Włoch zakochany w Piątku
Włoska odsłona serwisu telewizji Eurosport też chwali Acerbiego za walkę z Polakiem. "Piątek był przez niego perfekcyjnie kryty. Obrońca nie pozwolił mu na dojście do dogodnej sytuacji" - przekonują dziennikarze (5).
Strzelił kilka bramek dla Milanu i chwała mu za to ale...
Drewniak nigdy nie będzie artystą...