19 grudnia zeszłego roku Ole Gunnar Solskjaer został nowym menedżerem Manchesteru United. Od tego czasu Czerwone Diabły przegrały jedynie starcie 1/8 finału Ligi Mistrzów przeciwko Paris Saint-Germain (0:2). Bilans Norwega uzupełnia jedenaście zwycięstw oraz dwa remisy. Solskjaer poprawił nie tylko wyniki, ale też atmosferę w drużynie i wokół całego klubu.
Dlatego Gary Neville uważa, że jeśli działacze Czerwonych Diabłów nie przedłużą umowy z dotychczasowym szkoleniowcem, fani mogą wywołać bunt. Również piłkarze chcieliby dłużej współpracować z Solskjaerem, który wydobył zespół z kryzysu, w jakim Manchester United był pod koniec kadencji Jose Mourinho.
Fani kochają Solskjaera, który jest jedną z legend zespołu. Podczas ostatniego meczu przeciwko Liverpool FC (0:0) długo śpiewali i skandowali jego nazwisko. - Jeśli właściciel nie przedłuży umowy, wywoła bunt. Fani śpiewają o nim piosenki i myślę, że jest już bardzo blisko podpisania kontraktu - powiedział w rozmowie ze "Sky Sports" Neville, który również w przeszłości stanowił o sile klubu z Manchesteru.
ZOBACZ WIDEO Kapitalny mecz Polaków z Napoli! Milik i Zieliński strzelali Parmie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
- Trzy miesiące temu kibice śpiewali, by zespół atakował. Teraz skandują imię i nazwisko trenera. Nastrój całkowicie się zmienił. Atmosfera na trybunach była niesamowita. Jedna z najlepszych, jakie widziałem na Old Trafford od lat, a to był mecz zakończony bezbramkowym remisem - dodał Neville.
Z kolei były obrońca Manchesteru United, Nemanja Vidić, uważa, że władze klubu jak najszybciej powinny wyjaśnić przyszłość Solskajera. - Jeśli Manchester United chce walczyć o tytuł, to nowy menedżer musi myśleć o przyszłym sezonie. Będą potrzebne pewne zmiany, których Solskjaer jest już świadomy - powiedział Vidić.