Po trzęsieniu ziemi, które nawiedziło Reymonta 22 w przerwie zimowej, Biała Gwiazda ma najwęższą kadrę spośród wszystkich drużyn Lotto Ekstraklasy, a do tego od początku rundy wiosennej trener Maciej Stolarczyk nie może korzystać z usług Jakuba Bartosza, Rafała Boguskiego, Pawła Brożka i Aleksandra Buksy.
Bartosz rehabilituje się po operacji pleców, Boguski wciąż nie wznowił treningów z pełnymi obciążeniami po złamaniu kości strzałkowej, którego doznał w grudniu, Brożek tuż przed wznowieniem rozgrywek uszkodził staw barkowy i też potrzebował operacji, a Buksa ma problem z plecami.
Czytaj również -> Błaszczykowski wzruszony po powrocie na Reymonta 22
Do listy kontuzjowanych dołączył sprowadzony ze Slovana Bratysława Vukan Savicević. Czarnogórzec nie zadebiutował jeszcze w barwach Wisły i na pewno nie zrobi tego w sobotę. Przeciwko liderowi ekstraklasy z powodu kartek nie zagra Łukasz Burliga, a wypożyczony z Lechii do Wisły Sławomir Peszko nie wystąpi w Gdańsku ze względu na zapis w umowie między klubami.
ZOBACZ WIDEO Selekcjoner Brzęczek o powołaniach. "Będą dwie nowe twarze!"
Były reprezentant Polski tym samym nie będzie miał okazji udowodnić Piotrowi Stokowcowi, że ten mylił się, rezygnując z jego usług. - Mam coś do udowodnienia pewnym ludziom w Gdańsku. Przez decyzję trenera jestem tu, gdzie jestem. Lechię czeka trudna runda wiosenna, zespół będzie pod dużą presją, oczekiwania kibiców są rozbudzone, bo w Gdańsku dawno nie było sukcesu. Na pewno bym w Lechii nie przeszkadzał, a teraz chcę udowodnić, że trener się mylił - mówił Peszko po przejściu do Wisły.
Spośród kontuzjowanych najbliżej powrotu do gry są Boguski i Savicević. - Vukan miał niefortunne zdarzenie na treningu, doznał lekkiego urazu kolana. Myślę, że w następnym tygodniu powinien dołączyć do zespołu. Nie jest to nic poważnego, ale uniemożliwia mu uczestnictwo w meczu. Powoli wdrażany w proces treningowy będzie natomiast Rafał, ale jesteśmy ostrożni. Minęło sporo czasu od kontuzji, ale tego typu pęknięcia muszą być na sto procent zamknięte, by zawodnik nie odczuwał bólu - tłumaczy trener Stolarczyk
Przed wizytą u lidera opiekun Wisły może liczyć tylko na jedenastu graczy z pola, o których można powiedzieć, że znają smak gry w ekstraklasie. Nieobecność Peszki może być szansą dla Kamila Wojtkowskiego, który na razie przegrywa rywalizację o miejsce w składzie.
- Kamil jest brany pod uwagę. Kadra jest wąska, więc każdy musi być gotowy, by w pewnym momencie wziąć odpowiedzialność na siebie i wyjść w pierwszej "jedenastce". Nieobecność jednych to szansa dla innych. Każdy jest częścią zespołu i każdy z moich zawodników będzie brany pod uwagę. Wszyscy mają swoją wartość i chcą pokazać swoje możliwości na boisku - zapewnia trener Stolarczyk.
Czytaj również -> Maciej Stolarczyk: Z wdzięczności dla kibiców
Przewidywany skład Wisły na mecz z Lechią: Mateusz Lis - Matej Palcić, Marcin Wasilewski, Maciej Sadlok, Rafał Pietrzak - Vullnet Basha, Patryk Plewka - Jakub Błaszczykowski, Krzysztof Drzazga, Kamil Wojtkowski - Marko Kolar.