Puchar Króla: kapitalna pogoń Valencii, "Nietoperze" nieco bliżej finału

PAP/EPA / RAUL CARO  / Na zdjęciu: William Carvalo (z lewej) oraz Dani Parejo (w środku)
PAP/EPA / RAUL CARO / Na zdjęciu: William Carvalo (z lewej) oraz Dani Parejo (w środku)

Sporo emocji w pierwszym półfinałowym starciu Pucharu Króla pomiędzy Realem Betis a Valencią. Gospodarze prowadzili już 2:0, ale pogoń "Nietoperzy" sprawiła, że ostatecznie padł remis 2:2.

W tym artykule dowiesz się o:

Ekipa Quique Setiena najgroźniejsza była przy rzutach rożnych i to po nich zdobyła oba gole. W końcówce pierwszej połowy Sidnei zgrał piłkę do Lorena Morona i ten pokonał Jaume Domenecha uderzeniem głową. Drugie trafienie to natomiast majstersztyk Joaquina, który wykorzystał złe ustawienie bramkarza Valencii i zaskoczył go bezpośrednim strzałem z narożnika boiska. Domenech próbował ratować sytuację, jednak wygarnął piłkę już zza linii bramkowej, co dobitnie wykazała wideoweryfikacja.

Przyjezdni znaleźli się w trudnym położeniu, lecz potrafili wrócić do gry i ostatnia faza meczu była w ich wykonaniu świetna. W 70. minucie padł gol kontaktowy i to po ładnej, rozegranej w tempo akcji. Kevin Gameiro ruszył do prostopadłego podania, dośrodkował do Denisa Czeryszewa, a ten wyprzedził obrońcę i wykonał egzekucję główką z kilku metrów. W doliczonym czasie natomiast Gameiro był już strzelcem i skutecznie wykończył płaską centrę Rodrigo.

Po 54 minutach Real Betis miał w garści znakomity wynik, jednak finalnie nie może się cieszyć. W rewanżu na Estadio Mestalla będzie musiał zdobyć co najmniej jednego gola. Na półmetku w nieco lepszej sytuacji są więc "Nietoperze".

Druga potyczka obu drużyn odbędzie się w czwartek 28 lutego o godz. 21.00.

->Puchar Króla: remis w El Clasico. Real Madryt postraszył, ale Malcom uratował Barcelonę

Real Betis - Valencia CF 2:2 (1:0)
1:0 - Loren Moron 45'
2:0 - Joaquin 54'
2:1 - Denis Czeryszew 70'
2:2 - Kevin Gameiro 90+2'

->Lucas Vazquez po El Clasico. "Byliśmy lepsi, wynik nie jest sprawiedliwy"

ZOBACZ WIDEO Fabiański przerwał hegemonię Lewandowskiego. "Wynik rozczarowania. To był fatalny rok"

Komentarze (0)