21-letni napastnik nie ukrywał, że chce odejść z Sampdorii Genua. We włoskim klubie nie dostawał szans na grę, a jego pozyskaniem zainteresowana była Fortuna Duesseldorf. Dawid Kownacki porozumiał się z niemieckim klubem, gdzie spędzi najbliższe pół roku. O napastnika polskiej młodzieżówki walczyło również Schalke 04 Gelsenkirchen, ale Kownacki nie skorzystał z oferty wicemistrzów Niemiec.
Jak informuje niemiecki serwis express.de, Schalke 04 złożyło lepszą propozycję niż Fortuna, ale Kownacki nie chciał wystawić działaczy beniaminka Bundesligi. Oferta Schalke 04 była korzystniejsza zarówno dla Sampdorii, jak i piłkarza. Działacze włoskiego klubu byli gotowi rozpocząć negocjacje z klubem z Gelsenkirchen, ale zawetował Kownacki.
Polski napastnik był zdeterminowany, by przejść do Fortuny. Sampdoria miała wybór: albo płacić swojemu napastnikowi, który nie grałby we Włoszech, albo wypożyczyć do zespołu z Duesseldorfu.
- Ten klub mnie wspierał i cały czas był ze mną w kontakcie. Razem walczyliśmy o transfer. Fortuna jest dla mnie dobrym wyborem. Ma wielu fanów, którzy ją wspierają oraz ładny stadion. Chcę jej pomóc w utrzymaniu się. Jako napastnik chcę też oczywiście strzelać gole. W ten sposób pomogę drużynie, a to dla mnie najważniejsze - mówił Kownacki po przeprowadzeniu transferu.
Kownacki w tym sezonie rozegrał dla Sampdorii łącznie szesnaście meczów, w których strzelił dwie bramki i zaliczył jedną asystę. Z reguły był jednak rezerwowym. W trzynastu spotkaniach Serie A zebrał zaledwie 155 minut.
ZOBACZ WIDEO Lasogga bohaterem HSV. Hamburger pewnie zmierza do Bundesligi! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]