Gdy w 2016 roku Grzegorz Krychowiak przechodził z Sevilla FC do Paris Saint-Germain, wierzył, że w klubie ze stolicy Francji może odgrywać ważną rolę. Doskonale znał się z trenerem Unaiem Emerym, co miało pomóc mu w wywalczeniu miejsca w składzie. PSG zapłaciło za Polaka 27,5 miliona euro i szybko okazało się, że to chybiona inwestycja.
Gazeta "France Football" sprawdziła obecną sytuację Krychowiaka. Polak przed startem sezonu nie był częścią planów trenera Thomasa Tuchela i musiał znaleźć nowy klub. Został wypożyczony do Lokomotiwu Moskwa, gdzie odżył i jest ważnym ogniwem zespołu, a działacze rosyjskiego klubu już myślą o wykupieniu go z PSG. Kwota, jaką trzeba zapłacić za Polaka, to 10 milionów euro.
Dziennikarz francuskiej gazety przytoczył kilka wypowiedzi Krychowiaka z polskich mediów. Piłkarz mówił o różnicach między ligą rosyjską i angielską. Mówił też o tym, że PSG nie okazywało mu szacunku w przypadku zmiany klubu. Polak miał trafić do Serie A, a ostatecznie został wypożyczony do West Bromwich Albion, z którym spadł z Premier League.
Artykuł o Polaku spuentowano określeniem, że "paryska przygoda wydaje się być dla Krychowiaka za długa" - czytamy we "France Football". Dziennikarz dodał, że zakończenie współpracy to najlepsze rozwiązanie zarówno dla klubu, jak i piłkarza. Reprezentacyjny pomocnik nie ma żadnych szans na powrót do Paris Saint-Germain. Jego kontrakt ważny jest do czerwca 2021 roku.
W Moskwie Krychowiak odżył. Jest uwielbiany przez kibiców i ma stałe miejsce w podstawowym składzie Lokomotiwu. W tym sezonie zagrał w 24 meczach, w których strzelił jedną bramkę i zaliczył cztery asysty.
ZOBACZ WIDEO Fenomenalna forma Klicha w klubie. "Chciałbym, żeby przełożył to na reprezentację"
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)