Ostatnie półtora roku Krzysztof Mączyński spędził w Legii Warszawa. Rozegrał dla niej 46 meczów, zdobył trzy bramki i zaliczył trzy asysty. W Warszawie świętował zdobycie mistrzostwa Polski oraz Pucharu Polski. Jego problemy zaczęły się wraz z przyjściem Ricardo Sa Pinto, który przestał na niego stawiać, a następnie przesunął go do rezerw, a na każde pytanie o Mączyńskiego reagował bardzo nerwowo.
Po raz ostatni w pierwszej drużynie Legii pod koniec sierpnia. W rezerwach spędził pięć miesięcy, a w styczniu w końcu klub doszedł do porozumienia z zawodnikiem i jego umowa z mistrzem Polski została rozwiązana.
31-krotny reprezentant Polski od razu znalazł nowy klub. Zainteresowanie nim wyraził Śląsk Wrocław. W piątek Mączyński przeszedł testy medyczne, a ponieważ ich wyniki były pozytywne, to w sobotę udało się sfinalizować transfer. 32-letni pomocnik związał się z klubem z Dolnego Śląska 2,5-letnim kontraktem. Będzie występował z numerem 19.
ZOBACZ WIDEO Wielkie strzelanie w pierwszej połowie! Norwich pokonało Birmingham 3:1 [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]
Śląsk Wrocław zajmuje obecnie czternaste miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy. Nad strefą spadkową ma tylko jeden punkt, więc wzmocnienia są konieczne. Mączyński jest pierwszym transferem podczas zimowego okienka.
Krzysztof Mączyński na 2,5 roku w @SlaskWroclawPl !
— F-MG.com (@fmg_agent) 19 stycznia 2019
Szczegóły i wypowiedzi:https://t.co/UxGsAzJ6Xh pic.twitter.com/AggKL4uYkn