Wielki powrót! Jakub Błaszczykowski znów zagrał w barwach Wisły Kraków

Newspix / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski
Newspix / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Jakub Błaszczykowski

4256 - tyle dni Jakub Błaszczykowski czekał na kolejny występ w barwach Wisły Kraków. W sobotnim sparingu z Garbarnią Kraków (2:3) reprezentant Polski zagrał z Białą Gwiazdą na piersi po raz pierwszy od ponad 12 lat.

26 maja 2007 roku Jakub Błaszczykowski rozegrał swój ostatni mecz przed transferem do Borussii Dortmund. Gdy kwadrans przed końcem schodził z boiska, kibice zgotowali mu owację na stojąco, a on sam kłaniał się trybunom w pas. Przy linii bocznej ściągnął koszulkę, by pokazać wszystkim nadruk na podkoszulku: "Jeszcze tu wrócę".

Po 12 latach dotrzymał obietnicy. Na Reymonta 22 wrócił jako dwukrotny mistrz Niemiec, były kapitan reprezentacji Polski (2009-2014), rekordzista drużyny narodowej pod względem rozegranych w niej spotkań (105) i przede wszystkim jeden z ratowników klubu. Kilka dni przed redebiutem w barwach Wisły, złożył się z Tomaszem Jażdżyńskim i Jarosławem Królewskim po 1,33 mln zł na pożyczkę dla klubu. Bez tego gestu uratowanie Wisły przed upadkiem mogłoby być zadaniem niemożliwym.

W pierwszym zimowym sparingu z Wisłą Sandomierz (3:2) Błaszczykowskiego zabrakło z powodu kontuzji pleców, ale tym razem wybiegł na boisko. Spodziewając się występu swojego idola, kibice Białej Gwiazdy zrobili najazd na bazę treningową w Myślenicach. Ponowny debiut "Kuby" w Wiśle obejrzało zza ogrodzenia kilkuset fanów. Kto nie przyszedł wystarczająco wcześnie, mógł zapomnieć o wolnym miejscu przy ogrodzeniu.

Kapitanem Wisły w meczu z Garbarnią miał być Marcin Wasilewski, ale przed pierwszym gwizdkiem przekazał opaskę Błaszczykowskiemu. 33-latek dostąpił zaszczytu bycia kapitanem Białej Gwiazdy po raz pierwszy. "Kuba" spędził na boisku tylko pierwsze 45 minut. Trener Maciej Stolarczyk powoli wprowadza go w obciążenia treningowe. Błaszczykowski ostatni mecz rozegrał 15 listopada, kiedy wystąpił przez 27 minut w spotkaniu reprezentacji Polski z Czechami.

Wisła uległa I-ligowcowi 2:3, choć od 9. minuty prowadziła po golu Krzysztofa Drzazgi. Wiślacka młodzież wsparta jedynie Michałem Buchalikiem, Wasilewskim i Błaszczykowskim, a po przerwie Łukaszem BurligąVullnetem Bashą i Rafałem Pietrzakiem, nie była w stanie nawiązać z Garbarnią równorzędnej walki. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy wyrównał wypożyczony z Wisły Patryk Serafin, a po zmianie stron Mateusza Lisa pokonali Serhij Krykun i Wojciech Wojcieszyński. Wisłę było stać tylko na kontaktowego gola autorstwa Kamila Wojtkowskiego.

Z powodu urazów przeciwko Garbarni nie zagrali Jakub BartoszRafał BoguskiPaweł Brożek i Maciej Sadlok. Zabrakło też Jesusa Imaza i Martina Kostala, którzy są krok od przejścia do Jagiellonii Białystok. W Myślenicach był Marko Kolar, ale na boisku się nie pojawił - Chorwat zjawił się w klubie, by podpisać nowy, półtoraroczny kontrakt. Wcześniejszą umowę wypowiedział z winy Wisły, ale gdy zobaczył, że Biała Gwiazda ma szansę na wyjście na prostą, zdecydował się związać z nią ponownie.

Wisła Kraków - Garbarnia Kraków 2:3 (1:1)
1:0 - Drzazga 9'
1:1 - Serafin 45'
1:2 - Krykun 50'
1:3 - Wojcieszyński 66' 
2:3 - Wojtkowski 80'

Składy:

Wisła: Michał Buchalik (46' Mateusz Lis) - Matej Palcic (46' Łukasz Burliga), Marcin Wasilewski (46' Piotr Świątko), Daniel Hoyo-Kowalski (46' Kacper Laskoś), Damian Korczyk (46' Rafał Pietrzak) - Jakub Błaszczykowski (46' Daniel Morys), Patryk Plewka (46' Vullnet Basha), Dawid Szot (46' Patryk Moskiewicz), Lucas Guedes (72' Arkadiusz Kasia), Wojciech Słomka (46' Dawid Malik) - Krzysztof Drzazga (46' Kamil Wojtkowski).

Garbarnia: Marcin Cabaj (46' Kamil Nowak) - Norbert Piszczek (46' Grzegorz Gawle; 84' Łukasz Kowalski), Arkadiusz Garzeł (46' Bartłomiej Mruk), Krzysztof Kalemba (46' Michał Czekaj), Rafał Górecki (46' Paweł Pyciak) - Filip Wójcik (46' Karol Kostrubała), Kamil Włodyka (46' Marek Masiuda), Przemysław Lech (46' Kamil Słoma), Patryk Serafin (46' Wojciech Wojcieszyński), Szymon Kiebzak (46' Michał Feliks) - Tomasz Ogar (46' Serhij Krykun).

Źródło artykułu: