Realna rynkowa wartość Krzysztofa Piątka rośnie w ekspresowym tempie. W sierpniu 2016 roku Cracovia kupiła go z Zagłębia Lubin za 550 tys. euro, by dwa lata później sprzedać go Genoi z niespełna ośmiokrotnym przebiciem, a lada dzień reprezentant Polski stanie się bohaterem głośnego transferu do Milanu - Rossoneri mają zapłacić za niego Gryfonom 40-45 mln euro!
Cracovia zarobiła już na sprzedaży Piątka 4 mln euro, ale otrzyma także procent z kolejnego transferu napastnika. - To godziwy procent i potwierdzam, że go dostaniemy, ale nie mogę powiedzieć dokładnie, jaki to procent - mówi Janusz Filipiak. Chodzi o udział w zysku na poziomie 5-10 proc, a to oznacza, że w najgorszym wypadku krakowianie dostaną kolejne 2 mln euro.
Klub z Kałuży 1 czerpie także inne korzyści z wypuszczenia Piątka w świat. - Z Kapustką może nie do końca się udało, ale Piątek robi Cracovii doskonałą promocję - zauważa właściciel pięciokrotnego mistrza Polski.
Filipiak ubolewa jednak nad tym, że polskie kluby nie są w stanie dyktować zachodnim kontrahentom wyższych cen: - Któregoś grudnia byłem na meczu Lille - niedaleko stadionu mamy siedzibę Comarchu - i Francuzi doskonale wiedzieli, czym jest Cracovia, znali Piątka, ale oczywiście płakali ze śmiechu, że sprzedaliśmy go za cztery miliony euro. Takie są realia.
Jeden z najbogatszych Polaków nie podziela optymizmu środowiska, które odtrąbiło sukces po podpisaniu nowego, wartego 250 mln zł kontraktu na prawa telewizyjne: - Podniesienie wartości praw telewizyjnych do 250 mln traktuję jak żart. Wartość praw telewizyjnych ligi francuskiej od przyszłego roku to będzie ponad miliard euro. Ponad trzydzieści razy więcej. To jest największy problem, który na starcie stawia właścicieli, prezesów polskich klubów w niekorzystnej sytuacji. Jeśli wartość praw telewizyjnych nie będzie rosnąć, nadal będziemy dawcą zdolnych piłkarzy do lig zachodnich.
Przez dwa lata Piątek zdobył dla Cracovii 32 bramki w 65 występach. W minionym sezonie, z 21 golami, był najskuteczniejszym Polakiem Lotto Ekstraklasy. We wrześniu zadebiutował w reprezentacji Polski, a w premierowej rundzie na włoskich boiskach zdobył 19 bramek: 6 w Coppa Italia i 13 w Serie A - jesienią skuteczniejszy od niego był jedynie Cristiano Ronaldo, który strzelił w lidze włoskiej 14 goli.
ZOBACZ WIDEO Piękny gest Błaszczykowskiego. "W Wiśle dali mu szansę. Teraz się odwdzięcza"