Szokujące słowa Szymona Jadczaka. "Kibole Wisły Kraków zastraszyli inwestora"

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: stadion Wisły Kraków
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: stadion Wisły Kraków

Wisła Kraków wciąż walczy o przetrwanie. Ostatnie tygodnie to próba poszukiwania przez działaczy nowego inwestora, który zapewniłby byt zasłużonemu klubowi. Część z nich odstraszyli kibole Wisły.

W tym artykule dowiesz się o:

Tajemnicą poliszynela jest to, że grupa kiboli miała duży wpływ na zarządzanie Wisłą Kraków. W ostatnich tygodniach władze Białej Gwiazdy prowadziły rozmowy z potencjalnymi inwestorami i ostatecznie zawarły umowę z Vanną Ly i Matsem Hartlingiem, którzy zadeklarowali przelanie na klubowe konta ponad 12 milionów złotych. To ostatni z warunków umowy sprzedaży stu procent akcji klubu. Wisła wciąż czeka na przelew od inwestorów.

Wcześniej przejęciem Wisły zainteresowani byli krakowscy biznesmeni, którzy jednak wycofali się z rozmów. Jak wynika z informacji dziennikarza Szymona Jadczaka, coś dla siebie chcieli ugrać też pseudokibice. Jednego z inwestorów zastraszyli, gdyż ten chciał odsunąć ich od Wisły. Z kolei jednemu z działaczy grożono śmiercią.

"Kibole próbowali wymusić na jednym z potencjalnych inwestorów dodatkową kasę dla siebie w ramach przejęcia klubu, innego, który chciał odsunąć bandytów od Wisły, skutecznie zastraszyli, a działaczowi, który chciał nagłośnić patologię w klubie grożono śmiercią" - napisał na Twitterze Jadczak.

Głos w dyskusji dotyczącej przyszłości Wisły Kraków zabrał także prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. "Nie tylko w Wiśle są kibole, którzy kochają swój klub tylko dlatego, bo im się to opłaca i mają z tego korzyść. Wszystko za przyzwoleniem klubu" - napisał Zbigniew Boniek.

Gdy jeden z kibiców zasugerował, że najlepszym rozwiązaniem byłaby upadłość Wisły, Boniek przekazał, że nie jest to łatwa decyzja. "Upadłość? Przecież gdyby tym zarządzali uczciwi, normalni ludzie, to nie byłoby problemu. Wymazać ponad 100 lat historii nie jest łatwo, ale jeść z ręki bandytów jest jeszcze gorsze" - dodał.

Wisła Kraków jest w trudnej sytuacji ekonomicznej. Piłkarze od lipca czekają na zaległe wypłaty. Sprzedaż klubu ma pozwolić na uregulowanie zobowiązań wobec zawodników i trenerów.

ZOBACZ WIDEO Krzysztof Piątek bez gola. Genoa zakończyła rok remisem [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: