Premier League: dublet Edena Hazarda. Chelsea pokonała Watford

Getty Images / Warren Little / Na zdjęciu: radość zawodników Chelsea
Getty Images / Warren Little / Na zdjęciu: radość zawodników Chelsea

Eden Hazard złamał barierę stu goli w barwach Chelsea. The Blues dzięki jego trafieniom pokonali Watford 2:1 i utrzymali się na czwartym miejscu Premier League.

[tag=20677]

Eden Hazard[/tag] to profesjonalista. Kolejny raz udowodnił to w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia, kiedy Chelsea mierzyła się na wyjeździe z Watfordem. W ostatniej kolejce The Blues dali się zaskoczyć i przegrali z Leicester 0:1. W środę zawodnicy Maurizio Sarriego walczyli o to, by utrzymać się na czwartym miejscu Premier League. Nie udałoby się to, gdyby nie 27-letni Belg, który od lat jest już przymierzany do Realu Madryt.

- Tak, pytał mnie o Real, ale teraz obaj koncentrujemy się na sezonie w Chelsea - przyznał całkiem niedawno Mateo Kovacić. Chorwat jest akurat wypożyczony z ekipy Królewskich do Londynu. On wie co nieco o tym, jak żyje i gra się w Madrycie. Mimo wielu deklaracji o chęci gry w stolicy Hiszpanii, Hazard dalej prezentuje w Chelsea wysoką formę. Jego dwa gole przesądziły o środowej wygranej. A były to gole szczególne: nr 100 i 101 dla angielskiego klubu.

Strzelanie zaczął późno. Ben Foster po raz pierwszy skapitulował dopiero w doliczonym czasie pierwszej połowy. To była szalona końcówka. Chelsea wyszła na prowadzenie po szybkim kontrataku. Piłkę stracił Etienne Capoue, a Kovacić wypuścił Hazarda. Belg posadził bramkarza na murawie i trafił do pustej bramki. Kibice z Londynu nie mogli świętować długo tego trafienia.

Niespełna minutę później fantastyczną bramką popisali się gospodarze. Jose Holebas dośrodkował z lewego narożnika boiska na linię 16 metra. Tam czekał Roberto Pereyra i bez zastanowienia od razu huknął z woleja. Kepa Arrizabalaga był bez szans. A to trafienie było ozdobą nie tylko tego meczu, ale całego tegorocznego Boxing Day na Wyspach.

Mogło się wydawać, że po tak pięknym golu piłkarze Javiego Gracii spróbują po przerwie pójść za ciosem. Ci mieli jednak swoje problemy. Już po kwadransie grania musieli dokonać pierwszej zmiany. Christian Kabasele groźnie zderzył się ze słupkiem podczas interwencji po świetnym rajdzie Williana. Obrońca spróbował kontynuować grę, ale długo nie wytrwał. Potrzebował zmiany i opuścił stadion jeszcze przed przerwą. Jego widok nie napawał optymizmem. 27-latek był odprowadzany przez medyków na wózku inwalidzkim, podpięty do tlenu.

A jego koledzy z ataku nie potrafili znaleźć sposobu na Davida Luiza, który często balansował na granicy faulu. Brazylijczyk szczególnie za skórę zaszedł Gerardowi Deulofeu. Hiszpan wielokrotnie próbował zaskoczyć defensora. Najwięcej pretensji kibice Watfordu mogli mieć do arbitra w 54. minucie, kiedy ich napastnik padł w polu karnym właśnie po kontakcie z Luizem. Atkinson kazał kontynuować grę.

Chwilę później wynik meczu ustalił Hazard. Belg sam wywalczył sobie rzut karny. Foster przepchnął go, kiedy próbował dopaść do piłki. Bramkarz został upomniany żółtą kartą, a Belg pewnie wykorzystał jedenastkę. To trafienie dobiło gospodarzy, którzy nie atakowali już z taką werwą jak w pierwszej połowie. Animuszu brakowało również przyjezdnym, ale dwa gole Hazarda i zmysł Luiza wystarczyły, by dopisać sobie kolejne trzy punkty.

Watford FC - Chelsea FC 2:1 (1:1)
0:1 - Eden Hazard 45+1'
1:1 - Roberto Pereyra 45+2'
1:2 - Eden Hazard 58'

Watford: Ben Foster - Kiko Femenia, Craig Catchcart, Christian Kabasele (16' Adrian Mariappa), Jose Holebas - Ken Sema (67' Domingos Quina), Abdoulaye Doucoure, Etienne Capoue, Roberto Pereyra - Troy Deeney, Gerard Deulofeu (82' Isaac Success).

Chelsea: Kepa Arrizabalaga - Cesar Azpilicueta, Antonio Ruediger, David Luiz, Marcos Alonso - N'Golo Kante, Jorginho, Mateo Kovacić (80' Ross Barkley) - Willian, Eden Hazard, Pedro Rodriguez (43' Callum Hudson-Odoi -> 85' Emerson Palmieri).

Żółte kartki: Foster (Watford).

Sędziował: Martin Atkinson.

[multitable table=972 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

ZOBACZ WIDEO Przepiękny gol Krzysztofa Piątka! Genoa wygrała z Atalantą [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)