Szastał kasą na lewo i prawo. Gdy Manchester United zakręcił kurek z pieniędzmi, Jose Mourinho żalił się na łamach mediów. To był początek końca Portugalczyka na Old Trafford. Łącznie na nowych graczy przeznaczył prawie pół miliarda euro.
Jose Mourinho trafił do Manchesteru United przed sezonem 2016/17.
Przebudowę składu rozpoczął z wysokiego "C". Drużynę wzmocnili między innymi Paul Pogba (105 mln euro), Henrich Mchitarjan (42 mln), Eric Bailly (38 mln) oraz Zlatan Ibrahimović (za darmo). W zaledwie kilka miesięcy wydał 185 mln euro. Oprócz tego Czerwone Diabły oferowały każdemu zawodnikowi wysokie tygodniówki.
Efekt? Dopiero piąte miejsce w Premier League. Skórę Portugalczykowi uratowało jednak zwycięstwo w Lidze Europy oraz Pucharze Ligi. Sezon później lawina transferowa ruszyła również z wielką siłą. Na Old Trafford zawitali: Romelu Lukaku (85 mln euro), Nemanja Matić (44 mln), Victor Lindelof (35 mln) oraz Alexis Sanchez. Chilijczyk kosztował tylko 34 mln, jednak zagwarantował sobie tygodniówkę w wysokości 500 tysięcy funtów. Do teraz działaczom Manchesteru odbija się to czkawką.
Mourinho ciągle było mało. Praktycznie co pół roku żądał nowych, klasowych piłkarzy. Apogeum mieliśmy w lipcu 2018 roku, gdy zażyczył sobie Toniego Kroosa i Raphaela Varane'a z Realu Madryt czy Jerome'a Boatenga z Bayernu Monachium. Po cichu sondowano także powrót Cristiano Ronaldo.
Zarząd Manchesteru powiedział "stop", co spotkało się z natychmiastową reakcją "The Special One". - Jesteśmy na początku nowego sezonu Premier League, a rynek jest już zamknięty. Nie myślałem, że będę w takiej sytuacji. Czeka nas trudny sezon. A miałem w głowie wielkie plany przez wiele miesięcy - żalił się angielskim mediom.
Mimo wielkiej kasy, Mourinho zbudował bardzo przeciętny skład. Oprócz tego indywidualnie większość piłkarzy zaliczyło znaczący regres. Największy zanotowali najdrożsi: Pogba oraz Lukaku. Pierwszy z powodu konfliktu z Portugalczykiem wylądował na ławce rezerwowych. Drugi z kolei w 22 meczach zdobył zaledwie sześć goli.
10 transferów Manchesteru United za kadencji Jose Mourinho:
Piłkarz | Pozycja | Cena |
---|---|---|
Paul Pogba | Pomocnik | 105 mln euro |
Romelu Lukaku | Napastnik | 85 mln euro |
Fred | Pomocnik | 59 mln euro |
Nemanja Matić | Pomocnik | 44 mln euro |
Henrikh Mkhitaryan | Pomocnik | 42 mln euro |
Eric Bailly | Obrońca | 38 mln euro |
Victor Lindelof | Obrońca | 35 mln euro |
Alexis Sanchez | Skrzydłowy | 34 mln euro |
Diogo Dalot | Obrońca | 22 mln euro |
Zlatan Ibrahimović | Napastnik | za darmo |
Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja po drugiej stronie Manchesteru. Pep Guardiola, który przybył do Premier Leauge w podobnym momencie jak Mourinho, dostał również wielkie pieniądze na transfery. Efekt? W sezonie 2017/18 drużyna została mistrzem Anglii, z 19-punktową przewagą nad Manchesterem United. W obecnych rozgrywek The Citizens również nie zwalniają tempa. W 17 meczach drużyna wygrała aż 14 razy. Nad United ma już 18 punktów przewagi.
ZOBACZ WIDEO: "Piłka z góry". Ajax rewelacją Ligi Mistrzów. "Nie muszą sprzedawać, ale..."