Nie milkną echa ws. niedzielnego zachowania Ousmane'a Dembele. Przypomnijmy, iż młody piłkarz spóźnił się dwie godzinny na poranny trening FC Barcelona, która dzień wcześniej rozbiła Espanyol (4:0). - Dembele dużo nam daje na boisku, ale mamy wewnętrzne normy, które chcemy, by były takie same dla wszystkich - tłumaczy trener Ernesto Valverde.
"FC Barcelona ma poważny problem z Dembele" - informują zgodnie hiszpańskie media. W klubie trwa zażarta dyskusja co zrobić z niesfornym gwiazdorem. Ukarać finansowo, wypożyczyć a nawet sprzedać. W grę wchodzi kilka scenariuszy, jednak według dziennika "AS", Duma Katalonii najpierw zdecyduje się na pierwszy krok.
"Ousmane Dembele dostanie ponad 100 tysięcy euro kary za dwugodzinne spóźnienie na niedzielny trening" - dowiedział się wspomniany dziennik. Kara nie zostanie podana do wiadomości publicznej, jednak została już zakomunikowana piłkarzowi. Co więcej, grzywna będzie mogła się trzykrotnie zwiększyć. Wszystko zależy od zaangażowania piłkarza w najbliższych tygodniach.
Llegar tarde le ha salido muy caro al francés Valverde, muy molesto con él
— AS (@diarioAS) 11 grudnia 2018
Hiszpańskie media przypominają wszystkie wybryki skrzydłowego w tym sezonie. Lista jest całkiem spora. Miesiąc temu nie stawił się na trening (grał z kolegami w FIFĘ), za co został wyrzucony z kadry na mecz z Realem Betis (3:4). Co gorsze, 21-latek spóźnił się nawet na sam mecz z Realem.
W normalnych okolicznościach Dembele już dawno zostałby wyrzucony z drużyny. Piłkarz kosztował jednak aż 105 mln euro (plus 40 mln bonusów), dlatego klub nie chce przyznać się do błędu i daje kolejne szanse dla Francuza. Każda cierpliwość się jednak kiedyś kończy.
Dembele w 19 meczach obecnego sezonu strzelił 8 bramek oraz zaliczył 5 asyst.
ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie tygodnia". Fatalny mecz na szczycie Lotto Ekstraklasy. "Kit zamiast hitu"