Adam Nawałka zna Krzysztofa Mączyńskiego bardzo dobrze. Postawił na niego mocno, gdy prowadził jeszcze Górnika Zabrze. Potem został selekcjonerem kadry narodowej i - ku zdziwieniu dziennikarzy i ekspertów - zaczął powoływać pomocnika do reprezentacji. I trzeba przyznać, że Mączyński - defensywny pomocnik sprawdził się w jedenastce narodowej. Potem zawodnik trafił do Chin, wrócił do Polski (Wisła Kraków), a od 2017 roku jest piłkarzem warszawskiej Legii. Jednak gdy drużynę mistrzów Polski objął Ricardo Sa Pinto, zawodnik został odesłany dyscyplinarnie do rezerw. Portugalski trener utrzymuje, że piłkarz nie gwarantuje odpowiedniego poziomu.
Z takiej sytuacji - jak donosi serwis sport.pl - chętnie skorzystałby Nawałka i namawia Lecha Poznań, by sprowadził podczas zimowego okienka transferowego Mączyńskiego.
Legia prawdopodobnie chętnie pozbędzie się Mączyńskiego, który zarabia ponad 100 tys. złotych miesięcznie, a nie daje obecnie żadnej wartości sportowej do drużyny. Bardzo prawdopodobne, że zimą jego kontrakt zostanie rozwiązany.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Wisła Kraków ma kłopot. "Może dojść do spektakularnej wywrotki"