Fatalna sytuacja Zagłębia Sosnowiec, Bartłomiej Pawłowski bohaterem Zagłębia Lubin

PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: zawodnik Zagłębia Sosnowiec Vamara Sango (z lewej) i Damjan Bohar (z prawej) z KGHM Zagłębia Lubin
PAP / Andrzej Grygiel / Na zdjęciu: zawodnik Zagłębia Sosnowiec Vamara Sango (z lewej) i Damjan Bohar (z prawej) z KGHM Zagłębia Lubin

Zagłębie Sosnowiec nie odrobiło dystansu do rywali i zajmuje ostatnią pozycję w tabeli Lotto Ekstraklasy. Sosnowiczanie przegrali u siebie z KGHM Zagłębiem Lubin 1:2. Bohaterem gości był Bartłomiej Pawłowski - strzelec obu goli.

Po wygranych Miedzi Legnica i Górnika Zabrze, sytuacja w tabeli Zagłębia Sosnowiec była fatalna. Zespół Valdasa Ivanauskasa zajmował ostatnie miejsce, a do bezpiecznej strefy tracił cztery punkty. W starciu z KGHM Zagłębiem Lubin sosnowiczanie nie mogli sobie pozwolić na wpadkę. Optymistą był ich szkoleniowiec, który wierzył, że remis sprzed tygodnia z Piastem Gliwice był początkiem dobrej passy.

Atmosfera w KGHM Zagłębiu Lubin też jest daleka od ideału. Zespół ten miał walczyć o europejskie puchary, ale obecnie bliżej mu do strefy spadkowej niż grupy mistrzowskiej. Pod wodzą trenera Bena van Daela Miedziowi przegrali wszystkie trzy mecze. Jednak mecz w Sosnowcu zaczęli najlepiej jak tylko mogli.

Już w 10. minucie lubinianie objęli prowadzenie. Kapitalną asystą popisał się Patryk Tuszyński, który w polu karnym piętą odegrał do Bartłomieja Pawłowskiego, a ten pewnym strzałem pokonał Dawida Kudłę. Nie minęło 120 sekund i już było 2:0 dla gości. Dwójkową akcję przeprowadzili Pawłowski i Damjan Bohar. Pierwszy z nich minął w polu karnym dwóch rywali i po raz drugi nie dał szans Kudle.

Sosnowiczanie zdołali odpowiedzieć w 33. minucie. Wtedy to po dośrodkowaniu piłka trafiła do Patrika Mraza, ten mocno uderzył, ale piłka odbiła się od jednego z rywali i wylądowała pod nogami Vamary Sanogo, a ten efektownymi nożycami strzelił gola. Jeszcze przed przerwą gospodarze mogli wyrównać, ale strzał Żarko Udovicicia w świetnym stylu obronił Dominik Hładun.

Po wznowieniu gry to sosnowiczanie byli aktywniejsi w ataku, choć od 53. minuty mogli grać w dziesiątkę. Ostro Pawłowskiego potraktował Mraz, lecz arbiter pokazał mu tylko żółtą kartkę. Po kilku chwilach Słowak mógł doprowadzić do wyrównania, ale po raz kolejny świetnie w bramce spisał się Hładun.

W końcówce gospodarze się odkryli, co próbowali wykorzystać lubinianie. Świetną okazję do podwyższenia prowadzenia zmarnował Jakub Mares, który w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Kudłą. Następne okazje mieli też Patryk Tuszyński i ponownie Mares.

Zagłębie Sosnowiec - KGHM Zagłębie Lubin 1:2 (1:2)
0:1 - Bartłomiej Pawłowski 10'
0:2 - Bartłomiej Pawłowski 12'
1:2 - Vamara Sanogo 33'

Składy:

Zagłębie Sosnowiec: Dawid Kudła - Michael  Heinloth (76' Bartłomiej Babiarz), Arkadiusz Jędrych, Mateusz  Cichocki Patrik  Mraz - Adam Banasiak, Dejan Vokić (23' Żarko Udovicić), Konrad Wrzesiński, Szymon Pawłowski, Alexandre  Cristovao (90+4' Callum Rzonca) - Vamara Sanogo.

KGHM Zagłębie Lubin: Dominik Hładun - Bartosz Kopacz, Maciej Dąbrowski, Lubomir Guldan, Sasa Balić - Bartosz Slisz, Bartłomiej Pawłowski (75' Mateusz Matras), Filip Jagiełło (82' Jakub Mares), Filip Starzyński, Damjan Bohar (90+6' Łukasz Moneta) - Patryk Tuszyński.

Żółte kartki: Patrik Mraz, Arkadiusz Jędrych (Zagłębie Sosnowiec) oraz Sasa Balić, Bartosz Slisz, Maciej Dąbrowski, Filip Starzyński (KGHM Zagłębie Lubin).

Sędzia: Wojciech Myć.

ZOBACZ WIDEO Szybki gol Parmy i dobra gra w obronie. Zwycięstwo nad Sassuolo [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (1)
avatar
Marcin Robakowski
2.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bojcie się chamy do I ligi wracamy!