Lotto Ekstraklasa: dwa szybkie ciosy Miedzi Legnica znokautowały Wisłę Kraków

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: piłkarze Miedzi Legnica
PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu: piłkarze Miedzi Legnica
zdjęcie autora artykułu

Wisła Kraków nie była w stanie otrząsnąć się po szybko straconych bramkach i przegrała na wyjeździe z Miedzią Legnica 0:2 w meczu 17. kolejki Lotto Ekstraklasy. To druga z rzędu przegrana Białej Gwiazdy w rozgrywkach o mistrzostwo Polski.

W tym artykule dowiesz się o:

Zmagająca się z problemami finansowymi Wisła była zdecydowanym faworytem  starcia w Legnicy. Gra krakowskiej ekipy pod wodzą Macieja Stolarczyka może się podobać, a jego podopieczni w sobotę chcieli zrehabilitować się za ostatnią porażkę 1:4 z Arką Gdynia. Natomiast dla walczącej o utrzymanie w Ekstraklasie Miedzi teraz każdy punkt jest na wagę złota.

Jeszcze dobrze konfrontacja się nie rozpoczęła, a Biała Gwiazda dość niespodziewanie przegrywała 0:1. Gospodarze wyszli z kontratakiem prawym skrzydłem, zaś w jego końcowej fazie Paweł Zieliński zagrał piłkę do Henrika Ojamy. Estończyk wyprzedził obrońców przyjezdnych i z bliskiej odległości wpakował futbolówkę do siatki.

Nie minęło dwanaście minut, a podopieczni Dominika Nowaka prowadzili już dwa do zera. Miejscowy zespół tym razem zaatakował lewą flanką, natomiast piłka dotarła do Ojamy. Ten dryblował i zdecydował się na uderzenie, zaś tak niefortunnie interweniował Maciej Sadlok, że strzelił gola samobójczego.

Wiślacy nie mogli się ocknąć po tym ciężkim nokaucie, bo grali wolno i przewidywalnie, przez co nie potrafili rozmontować defensywy legnickiego klubu. Natomiast gospodarze bronili się głęboko i tylko umiejętnie przesuwali się za piłką. Ostatecznie więcej bramek w pierwszej połowie zawodów nie padło.

Po zmianie stron obraz gry praktycznie nie uległ zmianie. Krakowianie długo utrzymywali się przy futbolówce, ale zupełnie nic z tego nie wynikało. Nawet jak trafili do bramki (Dawid Kort w 69. minucie), to sędzia odgwizdał pozycję spaloną.

Legniczanie mogli jeszcze podwyższyć swoje prowadzenie, lecz zawsze czegoś im brakowało w wykończeniu akcji, a najczęściej ich groźne strzały były blokowane przez defensorów Wisły Kraków. Miejscowi gracze już do końca batalii utrzymali korzystny dla nich wynik i wygrali swoje czwarte spotkanie w sezonie.

Lotto Ekstraklasa, 17. kolejka:

Miedź Legnica - Wisła Kraków 2:0 (2:0) 1:0 - Henrik Ojamaa 2' 2:0 - Maciej Sadlok 12' (sam.)

Składy:

Miedź Legnica: Anton Kanibołocki - Grzegorz Bartczak, Kornel Osyra, Aleksandar Miljković - Paweł Zieliński, Borja Fernandez (89' Łukasz Garguła), Adrian Purzycki, Juan Camara - Henrik Ojamaa (79' Mateusz Szczepaniak), Petteri Forsell - Mateusz Piątkowski (85' Fabian Piasecki).

Wisła Kraków: Mateusz Lis - Rafał Pietrzak, Maciej Sadlok, Zoran Arsenić, Jakub Bartkowski - Patryk Plewka, Tibor Halilović (60' Dawid Kort) - Martin Kostal (67' Marko Kolar), Jesus Imaz, Rafał Boguski (81' Jakub Bartosz) - Zdenek Ondrasek.

Sędziował: Łukasz Szczech.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
37
21
9
7
57:33
72
2
37
20
8
9
55:38
68
3
37
19
10
8
54:38
67
4
37
17
6
14
45:43
57
5
37
16
9
12
55:52
57
6
37
15
8
14
57:48
53
7
37
14
10
13
57:54
52
8
37
15
7
15
49:48
52
9
37
14
7
16
67:63
49
10
37
12
11
14
42:54
47
11
37
12
10
15
48:53
46
12
37
12
8
17
49:45
44
13
37
10
12
15
49:51
42
14
37
10
11
16
50:58
41
15
37
10
10
17
40:65
40
16
37
7
8
22
49:80
29

ZOBACZ WIDEO Roberto Carlos w Warszawie w nowej roli. Sędziował zawody we freestyle'u

Źródło artykułu: