Portugalia - Polska: Krychowiak strażakiem kadry? "Brzęczek powinien go przestawić na obronę"

Newspix / RADOSLAW JOZWIAK / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak
Newspix / RADOSLAW JOZWIAK / CYFRASPORT / Na zdjęciu: Grzegorz Krychowiak

Władysław Żmuda jest zdania, że największym problemem reprezentacji Polski jest obrona. Dlatego legendarny piłkarz proponuje, by na środek defensywy przenieść Grzegorza Krychowiaka.

Reprezentacja Polski znalazła się w kryzysie, z którym nie potrafi sobie poradzić Jerzy Brzęczek. Nowy selekcjoner prowadził kadrę w pięciu spotkaniach i jeszcze nie wygrał meczu. Ostatnio zbyt silnym przeciwnikiem okazali się Czesi, którzy w meczu towarzyskim w Gdańsku wygrali 1:0.

Biało-Czerwonym został jeszcze jeden mecz w tym roku. We wtorek w ostatnim starciu Ligi Narodów zagramy na wyjeździe z Portugalią. Słynny piłkarz Władysław Żmuda uważa, że naszą największą bolączką jest obrona i dlatego Brzęczek powinien zdecydować się na zaskakujące rozwiązanie.

- Defensywa reprezentacji Polski jest dziurawa jak szwajcarski ser. Nie mamy nic do stracenia, bo już spadliśmy z Ligi Narodów i trener Jerzy Brzęczek powinien zaryzykować i przestawić na środek obrony Grzegorza Krychowiaka. Może on swoim doświadczeniem ugasi pożar w tyłach - mówi Żmuda w "Super Expressie".

"Krycha" w kadrze występuje na środku pomocy. Ostatnio często jest krytykowany za swoje występy. Czy zatem sprawdziłby się w roli strażaka na nowej pozycji? Dwukrotny srebrny medalista MŚ jest o to spokojny. - Myślę, że na środku defensywy spokojnie by sobie poradził. Zresztą występował na tej pozycji w młodzieżówce u Stefana Majewskiego, a ostatnio w Lokomotiwie Moskwa i zbierał niezłe recenzje. Ma dobry przegląd pola, umie się ustawić i przede wszystkim jest na tyle doświadczonym zawodnikiem, że nie pozwoli rywalom przestawiać się na boisku - tłumaczy.

Mecz Portugalia - Polska rozpocznie się o godzinie 20.45. Nasi piłkarze już są pewni spadku do dywizji B, ale nadal walczą o rozstawienie w pierwszym koszyku w losowaniu eliminacji Euro 2020.

ZOBACZ WIDEO Jan Bednarek bierze na siebie winę za straconego gola. "Teraz czas błędów, w eliminacjach mamy być nie do pokonania"

Źródło artykułu: