W cotygodniowym felietonie dla "Przeglądu Sportowego" Jerzy Dudek pisze o sytuacji w reprezentacji Polski. Były kadrowicz nie szczędzi mocnych słów pod adresem trenera Jerzego Brzęczka.
- W przededniu meczu z Portugalią w przypadku reprezentacji Polski pewne jest tylko jedno. Wszyscy są zagubieni. I piłkarze, którzy nie wiedzą, co mają robić. I selekcjoner Jerzy Brzęczek, który nie ma koncepcji na tę drużynę. I prezes PZPN, Zbigniew Boniek - twierdzi Dudek.
- W reprezentacji coś pękło. Brak formy u kluczowych zawodników dojrzy nawet piłkarski laik, ale jest też coś bardziej martwiącego - brak wiary, motywacji, koncentracji. W meczu z Czechami zagraliśmy w starym ustawieniu, jednak nikt nie był w stanie tego pociągnąć. Nawet Robert Lewandowski pudłował - kontynuuje Dudek, który podkreśla, że Brzęczek popełnia sporo błędów.
- Na początku próbował zmienić ustawienie, pokazać swoją rękę, ale błyskawicznie się z tego wycofał. Jurek widział problemy w obronie, ale jedynego zawodnika, który w obecnej formie stanowi dla tej formacji wartość dodaną - Bartka Bereszyńskiego - wystawił na niecodziennej dla niego pozycji. Efekty były fatalne - tłumaczy były bramkarz reprezentacji Polski.
Czy Brzęczka należy zwolnić? - Nie chcę mówić, że należy go zwolnić, ale wiadomo, że praca selekcjonera nie jest dla każdego. Boniek z kryzysem sobie nie poradził. Jerzy Engel tak. Za jego kadencji też zaczęliśmy źle, ale raz, że mierzyliśmy się ze znacznie silniejszymi rywalami, dwa - gra dawała powody do optymizmu i prędzej czy później to musiało "kliknąć" - uważa Dudek.
ZOBACZ WIDEO "Piłka z góry". Eksperci nie mają wątpliwości. On zawodzi najbardziej w kadrze Brzęczka
1. prowadził jakis zagraniczny klub z mocnej ligi lub
2. prowadził jakąś reprezentację c Czytaj całość