Kuszczak czuje dreszczyk emocji przed finałem LM

W środę, na Stadio Olimpico w Rzymie, odbędzie się finał Ligi Mistrzów, w którym FC Barcelona zagra z obrońcą trofeum Manchesterem United z Tomaszem Kuszczakiem w składzie - czytamy na łamach Sportu.

6-krotny reprezentant Polski gra w Manchesterze United od 2007 roku. W tym czasie Tomasz Kuszczak wywalczył z Czerwonymi Diabłami wiele trofeów. Między innymi trzykrotne mistrzostwo Anglii oraz zwycięstwo w Lidze Mistrzów. W tym sezonie, Manchester United jako pierwszy zespół w historii Ligi Mistrzów, ma szansę obronić trofeum.

- W Rzymie już kiedyś byłem, grałem nawet przeciwko Romie. Fantastyczne miasto, znakomite na finał. Chociaż czas przed decydującym meczem spędzamy w swoich pokojach, mieliśmy po obiedzie czas wolny. Nie wiem co wtedy robili inni, ja wykorzystałem ten moment na drzemkę - relacjonuje polski bramkarz.

Polak zasiądzie w środowy wieczór na ławce rezerwowych Manchesteru. Kontuzja wykluczyła z finału Bena Fostera, który od niedawna jest uważany za numer dwa w bramce mistrzów Anglii. Kuszczakowi było już dane poczuć smak zwycięstwa w rozgrywkach. Sezon wcześniej, Manchester ograł Chelsea w Moskwie w rzutach karnych.

- Puchar Mistrzów lekki nie jest, waży jakieś 15 kilogramów. Ale dla mnie to żaden ciężar. Na co dzień podnoszę większe. W ubiegłym roku podniosłem go jedną ręką i teraz też na pewno dam radę - zdradza Kuszczak.

Komentarze (0)