- Sprzedaż polskiego napastnika w najbliższym zimowym oknie transferowym jest wykluczona. Nie ma to sensu, ponieważ Piątek daje nam wiele i może dać jeszcze więcej. Trudno wyobrazić sobie drużynę bez niego - podkreślił dyrektor sportowy Genoa CFC, a jego słowa cytuje "Tutto Sport".
Od przejścia z Cracovii do Genui Krzysztof Piątek imponuje strzelecką formą. Już w okresie przygotowawczym strzelał wiele bramek w meczach sparingowych. Co ważniejsze, znakomitą formę potrafił przełożyć na spotkania o stawkę. Najpierw strzelił cztery bramki w meczu Pucharu Włoch. Później zaczął imponować skutecznością w Serie A.
Po zaledwie 7 spotkaniach nowego sezonu włoskiej ekstraklasy Piątek ma już na swoim koncie 9 bramek. Przynajmniej jednego gola strzelił w każdym pojedynku bieżącej edycji Serie A. Ostatnim piłkarzem, który mógł pochwalić się takim osiągnięciem był Argentyńczyk Gabriel Batistuta.
Znakomita forma 23-letniego Polaka nie uszła uwadze przedstawicielom największych klubów w Europie. Do mediów wyciekły informacje, że pozyskaniem Krzysztofa Piątka są zainteresowane Bayern Monachium, Borussia Dortmund czy nawet FC Barcelona.
Przypomnijmy, że Polak trafił do Genui z Cracovii za 4,5 miliona euro. Jeszcze w lipcu renomowany portal transfermarkt.de wyceniał napastnik na podobną kwotę. Teraz wartość rynkowa Krzysztofa Piątka jest z pewnością kilkukrotnie wyższa.
ZOBACZ WIDEO Serie A: szczęśliwe zwycięstwo Romy. Fatalny rzut karny gracza Empoli [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]