Lider Bundesligi nie z przypadku. To dlatego Borussia jest lepsza od Bayernu

Getty Images / Maja Hitij/Bongarts / Na zdjęciu: piłkarze Borussii Dortmund
Getty Images / Maja Hitij/Bongarts / Na zdjęciu: piłkarze Borussii Dortmund

Borussia Dortmund po siedmiu kolejkach jest liderem Bundesligi. Zespół Luciena Favre'a ma już cztery punkty przewagi nad Bayernem Monachium. Niemiecka prasa pisze wprost: "to nie jest przypadek, kilka elementów się na to składa".

Od kilku tygodni Bayern Monachium gra zdecydowanie poniżej oczekiwań. Czarę goryczy przelała kompromitująca porażka 0:3 z Borussią M'gladbach. Całkowicie inne nastroje panują w Dortmundzie. Borussia po pokonaniu Augsburga (4:3) została samodzielnym liderem Bundesligi.

Niemiecka prasa nie ma wątpliwości, że pierwsze miejsce BVB w tabeli nie jest dziełem przypadku. Portal "Abendzeitung" wskazał kilka elementów, w których Borussia ma przewagę nad Bayernem.

1. Atrakcyjniejszy futbol. "Mecze Borussii to spektakle" - podkreślają niemieccy dziennikarze. Podopieczni Luciena Favre'a zdobyli 23 bramki, prawie dwa razy więcej niż Bayern (12). "Najlepszym dowodem świetnej gry BVB jest mecz z Leverkusen. W 25 minut zdobyli cztery bramki, odwracając losy spotkania z 0:2 na 4:2" - czytamy.

2. Bardziej doświadczony szkoleniowiec. Podobno szef Bayernu Karl-Heinz Rummenigge jest fanem Favre'a, który potrafi wyciągnąć potencjał z piłkarzy. Pod jego ręką świetnie prezentują się Marco Reus, Mahmoud Dahoud. "Kovac nadal pracuje nad swoim stylem, tymczasem u Favre'a jest on już widoczny. Ten 60-letni trener nie boi się trudnych decyzji" - pisze portal. Część piłkarzy jest niezadowolona z decyzji trenera Niko Kovaca. Podobno, zdaniem "SportBilda", najgłośniej na swoją sytuację narzeka Mats Hummels, który ostatni mecz z Herthą przesiedział na ławce.

3. Lepsze transfery. Borussia latem zainwestowała w siedmiu piłkarzy 75 milionów euro. Nowi gracze już się spłacają. Świetnie prezentują się Thomas Delaney, Axel Witsel i Paco Alcacer, który strzela gola za golem. Bayern latem nie wydał... nawet złotówki na nowych zawodników. Leon Goretzka i Serge Gnabry trafili do klubu za darmo.

4. Wychowankowie. David Alaba był ostatnim piłkarzem, który z zespołu juniorskiego trafił do pierwszej drużyny Bayernu. Brak wychowanków jest sporym problem klubu z Bawarii. "Milionowe inwestycje w akademię jak na razie nic nie dały" - zaznacza portal. W Borussii aż roi się od utalentowanych, perspektywicznych graczy: Jacob Bruun Larsen, Christian Pulisić czy Achraf Hakimi.

ZOBACZ WIDEO Bayern upokorzony na własnym stadionie. Koncertowa gra Borussii M'gladbach [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Źródło artykułu: